Plakaty odmieniają wnętrze

poniedziałek, 21 grudnia 2020

Plakaty odmieniają wnętrze

 Między porządkami a dekorowaniem, miedzy zakupami a gotowaniem, między zajmowaniem się kilkoma rzeczami naraz w rozgardiaszu świątecznym, zamiast choinki, ja ubieram ścianę w nowe plakaty . I pomyśleć, że kilka lat temu bałam się wbić gwóźdź w ścianę, ha ha ha 

Od tego plakatu wszystko się zaczęło... oryginalny , z przymrużeniem oka. Zauroczył mnie.



 
A potem to już wpadłam jak przysłowiowa śliwka w kompot. Tyle ciekawych plakatów ma DESENIO w ofercie, że naprawdę jest w czym wybierać. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Plakaty botaniczne, do pokoi dzieci, obrazy do kuchni, plakaty z napisami, zwierzęta, mapy i miasta, grafiki, moda i wiele innych.

Ja postawiłam na plakaty przedstawiające architekturę, a na nich zwykłe, niezwykłe miejsca, z kawałkiem historii jak np. Colosseum ....




https://desenio.pl/pl/eiffel-view-plakat



https://desenio.pl/pl/bw-vintage-car-plakat


ale też i zabawne,

https://desenio.pl/pl/frowning-plakat


I kilka innych, sami zobaczcie jak wyglądają na ścianie ....







Plakaty odmieniają wnętrze, dwa, trzy, czy więcej , to idealna ozdoba ściany.  Taka ściana ma charakter, jest nietuzinkowa. W świątecznej oprawie nadają wnętrzu blasku, światełka magicznie odbijają iskierki światła. Są świetnym tłem i pasują do każdego stylu.








Na stronie sklepu znajdziesz wiele propozycji zestawień plakatów .











Na stronie sklepu możesz również stworzyć swoją galerię plakatów, wybrać sposób rozmieszczenia ich na ścianie, a także wkleić wybrane obrazy.



Do 31 grudnia tego roku masz jeszcze możliwość zakupu plakatów z rabatem 35% na hasło ALICJA35, z wyłączeniem ramek i plakatów z kategorii Handpicked/Collaborations/, Personalizowane. 



Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wszystkim 
spokojnych, zdrowych, rodzinnych i ciepłych Świąt. 
Niech spełniają się Wam marzenia.
Do siego Roku !



Post powstał przy współpracy z  Desenio.

Odliczanie do świąt, czas start !

wtorek, 3 grudnia 2019

Odliczanie do świąt, czas start !





Święta tuż, tuż, małymi krokami wchodzimy w czas kiedy można bezkarnie dekorować, słuchać kolęd, i oglądać świąteczne filmy, to czas kiedy magia świąt uskrzydla na tyle, że sprzątamy, robimy listy zakupów  i krok po kroku realizujemy swoje zamierzenia. Planujemy każdy dzień aby nie zostawiać zbyt wiele na ostatnią chwilę. Zmęczenie krasimy uśmiechem i działamy, bo przecież na takie święta czekamy cały rok.

Ja swoje święta rozpoczynam już w listopadzie, planuję swoje diy, kalendarz adwentowy i stroik, aby zapalić świece w kolejne niedziele adwentu.
Tegoroczny kalendarz adwentowy powiesiłam na starej drabinie, a do zapakowania użyłam torebek śniadaniowych , które pomalowałam we wzór kamieniczek i choinek. Kilka torebek dokupiłam z motywem śnieżynek i napisem Merry Christmas.























Stroik jest prosty, bo stawiam na delikatne i naturalne detale.




Wystarczy jakieś naczynie , piasek i świece. To dobre rozwiązanie kiedy nie mamy odpowiedniego świecznika. Bardzo podobają mi się tego typu ozdoby, łatwo i szybko można je wykonać, bez większych nakładów.










 Jeśli jest to wersja zbyt prosta , mozna dodać odrobinę mchu, szyszek, orzechów, bombek i doczarować klimat jaki tylko chcemy.






Druga wersja z grubymi świecami które stoją na tacy.






Życzę Wam cudownego czasu przedświątecznego, magicznego i spokojnego.



Odliczanie do świąt, czas start !

Metalowe naczynie na świece: Ikea
Torebki na prezenty: Kik



Pokój małego ucznia, dżungla

piątek, 8 listopada 2019

Pokój małego ucznia, dżungla





Czasami chciałabym zatrzymać czas, bo pędzi zbyt szybko....
Kiedy dowiadujemy się, że będziemy rodzicami to z wielkim szczęściem oczekujemy aż dziecko się urodzi, potem kiedy trzymamy je w ramionach to czas na moment się zatrzymuje, dając nam chwile radości i bezgranicznej miłości. Ale nieprzespane noce ,płacz dziecka, choroby,  przynoszą zmęczenie i frustracje, patrzymy na to maleństwo i chcielibyśmy żeby już chodziło, przesypiało całe noce, powiedziało czego chce, co je boli, co je cieszy... I czas nabiera rozpędu, bo oto już za chwilę prowadzimy je do przedszkola a potem do szkoły. Nie wiadomo kiedy zauważamy że z małego bobaska urosło nam duże mądre na swój sposób dziecko. Jeszcze do tej pory nieśmiałe, trzymające się matczynej spódnicy, teraz odważnie kroczące ku nowemu światu.
Szkoła, nowe wyzwania, nowe doświadczenia.
 Kupujemy plecak, kompletujemy wyprawkę. Stawiamy biurko i krzesło aby nasz uczeń mógł odrabiać lekcje.
Mały stoliczek , który służył jeszcze niedawno do rysowania, do bawienia się, jest już za mały, aby mógł pomieścić wszystkie szpargały i przydasie potrzebne nowemu uczniowi.  Konieczna jest metamorfoza . Co robi matka ... organizuje rewolucję w pokoju synka. Kompletną rewolucję, bo wraz z wiekiem rosną  potrzeby ale także i zainteresowania się zmieniają, gusta młodego człowieka. Już pokoik w chmurki nie przystoi siedmiolatkowi. Pokój wcześniej wyglądał TAK i TAK. Potem przez kilka lat przeszedł jeszcze małe zmiany, przemeblowanie , nowe łóżeczko , które stoi do teraz.

Dżungla, powiedział, taki ma być pokój, bezdyskusyjne zainteresowania od jakiegoś czasu zwierzętami, nie dały mi wyboru, miał powstać pokój , który te zainteresowania zawiera. Moje założenie byo takie aby pokój zawierał naturalne elementy i miał elementy boho i klimat vintage.










 Biurko powstało z nóg - koziołków , które kupiłam w internecie i blatu z marketu budowlanego. Blat był sosnowy dlatego pomalowałam go najpierw rozwodnioną szarą farbą a potem przetarłam ciemnym woskiem , aby nadać wygląd starej deski.
Powiesiłam półki nad biurkiem.
Duża mapa na ścianie , to dywan, który przy pomocy listewek i takera usztywniłam go aby mógł prosto wisieć.
Huśtawkę wykonałam z deski i sznura kupionych w markecie budowlanym.






Baldachim zrobiłam z gałęzi zawieszonej na sznurkach.
Sznury lampy wiszącej oplotłam liną.
Na ścianie pomalowałam trójkąty imitujące góry, jedna z nich pokryta jest farbą magnetyczno- tablicową.








Do dekoracji ściany wykorzystałam również kupione naklejki liska i księżyca wraz z gwiazdkami.
Motyw choinek i hipopotama zrobiłam sama wykorzystując resztki folii z naklejek i markera.













Pozostały wszystkie meble, szafa, regał na książki, łóżko, mały stolik i krzesełkami , skrzynia a także komoda, która otrzymała nowy kolor.
Komodę tę malowałam już kiedyś na biało farbą kredową Annie Sloan. TUTAJ możecie zobaczyć metamorfozę tego mebla . Teraz również mebel pokryłam farbą kredową ale polskiej firmy.






Powyżej zdjęcia zrobione były rok temu, bo wtedy była metamorfoza pokoju, ale dzisiaj pokój niewiele się zmienił ponieważ świetnie spełnia swoje przeznaczenie. Michał uwielbia spać pod baldachimem, dodatkową atrakcją są powieszone lampki, które kojarzą mu się z gwiazdkami. Jest miejsce do nauki i zabawy. Myślę tylko o zmianie dywanu, bo ten przy temperamencie moich dzieci przesuwa się i nie jest ciepły i przytulny, dlatego też kładę na niego milutkie sztuczne skóry.







Materiały jakie wykorzystałam do stylizacji tego pokoju podaję poniżej i miejsca gdzie możecie je kupić:

Pólka ścienna TUTAJ
Nogi do biurka TUTAJ
Dywan na ścianie kupisz TUTAJ
Tkaninę na baldachim kupiłam TUTAJ
Naklejki na ścianę TUTAJ
Plakat z żyrafą i inne plakaty dla dzieci TUTAJ
Farba kredowa TUTAJ
Dywanik z trawy morskiej : allegro.
Drewniane łóżko, białe krzesło, metalowy duży pojemnik a także mały stolik i krzesełka kupiłam w Ikei


Jeśli masz pytania odnośnie elementów pokoju, chętnie na nie odpowiem w komentarzu.