Pogoda w kratkę, raz świeci słońce , albo jest pochmurno i pada deszcz.
Moje plany ogrodowe ciągle nie mogą dojść do skutku, bo kiedy jest ładna pogoda coś mi wypada i nie mogę zająć się sadzeniem , pieleniem , sianiem, kopaniem i tym wszystkim czym powinnam z nadejściem wiosny. Nie posiałam marchewki, pietruszki , buraczków, zdecydowanie jestem w tym roku bardzo spóźniona ! Posadziłam tylko cebulkę dymkę.
Za to dużo dzieje się w domku, maluję stół kuchenny, właściwie pomalowałam , muszę jeszcze polakierować blat. Zajęłam się również kolejnymi projektami do pokoju Michaśka. W tym pokoju ciągle coś się dzieje i nie mam na myśli zabawek, które panoszą się w każdym kącie i nie wiadomo skąd się pojawiają. Pod koniec posta pokażę zajawkę projektów.
Moje plany ogrodowe ciągle nie mogą dojść do skutku, bo kiedy jest ładna pogoda coś mi wypada i nie mogę zająć się sadzeniem , pieleniem , sianiem, kopaniem i tym wszystkim czym powinnam z nadejściem wiosny. Nie posiałam marchewki, pietruszki , buraczków, zdecydowanie jestem w tym roku bardzo spóźniona ! Posadziłam tylko cebulkę dymkę.
Za to dużo dzieje się w domku, maluję stół kuchenny, właściwie pomalowałam , muszę jeszcze polakierować blat. Zajęłam się również kolejnymi projektami do pokoju Michaśka. W tym pokoju ciągle coś się dzieje i nie mam na myśli zabawek, które panoszą się w każdym kącie i nie wiadomo skąd się pojawiają. Pod koniec posta pokażę zajawkę projektów.
Na zewnątrz pogoda w kratkę , a w domu też w kratkę, kratka zrobiona na sklejce.
Wzór arlekina, wszystkim dobrze znany postanowiłam przenieść na kawałek drewna.
Wzór arlekina, wszystkim dobrze znany postanowiłam przenieść na kawałek drewna.
Wycięłam w sklepie budowlanym na wymiar kawałek sklejki i pomalowałam na biało z jednej strony , z drugiej strony pomalowałam czarną farbą tablicową.
Kiedy pisałam tutaj o pomalowaniu glazury w kuchni wspomniałam, że chcę zrobić osłonę na nią, aby kiedy gotuję i z garnków bucha , glazura nie ociekała burakami, pomidorkami i innymi pysznościami, które musiałabym później szorować z mojej nowiutkiej , bialutkiej glazury. Obawiałam się, że te potrawki mogą zafarbować ale nic takiego się nie dzieje. I jeśli macie jakieś obawy , czy zrobić ten krok i spróbować odmienić kawałek ściany, to piszę z całą pewnością, nic złego się nie dzieje. Zmywam glazurę tak jak robiłam to do tej pory. Nie stosuję jedynie gąbek, szmatek , które mają ostrą powierzchnię. Uważam też aby nie stuknąć czymś ostrym.
Osłonę mimo to jednak zrobiłam , bo taki plan mi zaświtał w głowie i postanowiłam go wykonać. Teraz zdecydowanie oprócz praktycznej strony , pełni rolę również ozdobną.
Zawsze można taką dechę wymienić albo w ogóle zdjąć. Ja ją przesuwam i stawiam w różnych miejscach. Jest to też fajne tło do zdjęć.
Zobaczcie jak wygląda w kuchni.
Zapraszam ponownie do mojej białej kuchni z akcentami: black.
Zobaczcie jak wygląda w kuchni.
Zapraszam ponownie do mojej białej kuchni z akcentami: black.
Z jednej strony sklejki powstał wzór b&w, a z drugiej strony tablica, na której można napisać np. jakiś przepis. Albo narysować coś zabawnego, na pewno jeszcze się z tym pobawię !
Nie mogłam się oprzeć aby nie pochwalić się szczypiorkiem /jemy już od jakiegoś czasu/ i sałatą /ze szklarni/, pierwsze zbiory ! Pierwsza pyszna sałata z jogurcikiem , niam !!!!!
Kupuję sadzonki, które potem sadzę w szklarni, szybko i zdrowo !!!!!
Szczypiorek , to zimowa odmiana, rośnie wiosną i jesienią, kiedy nie ma jeszcze szczypiorku z cebulki dymki.
Jeśli ktoś ma chęć wymalować sobie taki wzorek b&w, poniżej krótkie diy.
Malujemy płytę, sklejkę na biało, potem pkt 1, 2 , 3 i 4.
Pokrywamy czarną farbą odsłonięte kwadraty.
Nie jest to skomplikowane a efekt ciekawy.
Poniżej mała zajawka tego, co dzieje się w pokoju Miśka.
Czekają mnie prace stolarskie, malarskie, szycie.
Tymczasem pozdrawiam cieplutko i majowo. Za oknem pada, może jutro zaświeci słoneczko i uda mi się posadzić kwiatki na tarasie. Pierwszy zakup już zrobiłam, ale jutro planowałam wybrać się ponownie po resztę. Mam nadzieję, że pogoda nie pokrzyżuje mi planów, nu nu nu, pogroziłam paluszkiem, a co ?, może się wystraszy i deszczu nie będzie.
Buziaki rozsyłam , ja kolorowa, marzeniowa, :):):)
Zapomniałabym, miałam jeszcze wrzucić Wam kilka zdjęć z programu, na który przez przypadek dzisiaj trafiłam. Zdjęcia zrobione na prędce, ale każda inspiracja warta jest pokazania.
Wiecie, że lubię oglądać Dorotę Szelągowską, oto ona poniżej w programie Metamorfozy Doroty Szelągowskiej.
Kilka inspiracji balkonowych, tarasowych.
Mnie urzekł stół z palet z nóżkami z Ikei. Taki lub podobny stół "chodzi mi po głowie już któryś rok, może w tym roku uda mi się coś zmajstrować ?
Przepiękny widok !, och jak już chce mi się posiedzieć na tarasie i cieszyć się ciepłem i kwiatkami !
Tutaj aranżacja w marokańskim stylu, ten sam taras a jakże odmieniony !
Kwiatki, zioła , wszystko to co tygryski lubią najbardziej !!!!
To już naprawdę koniec, zaczęłam od kratki, skończyłam na kwiatkach, do miłego , Kochani !!!!
Oglądałyśmy tem sam program :-) Osłanka na glazurę jest świetna i taka wdufunkcyjna :-) Jak zawsze w Twoim wykonaniu - pierwsza klasa! Pozdrowienia :-)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysł z tą dechą! Można też użyć dociętej na wymiar szyby, pomalować ją z jednej strony, odwrócić, i wtedy swobodnie wycierać jeżeli coś się popryska.... ;)
OdpowiedzUsuńZnowu nowe projekty?! Jesteś niesamowita! U mnie na pierwszym planie jest obecnie pawilon w ogrodzie. Na następny ogień idzie sofa. Stara jest już na wylocie, ostatnio odpadła mi od niej noga. Wiele już innego odpaść nie może, bo... już poodpadało...hehe! Niestety następna znowu będzie musiała być z funkcją do rozkładania (wrrrrr!), i nie będzie to Ektorp, bo ku mojemu zaskoczeniu te rozkładane z tej serii zostały zdjęte z produkcji. Ale już mam co innego na oku...
Cmokasy!
Fajny pomysł z szybą, może bardziej kosztowny, ale super !
UsuńTeż myslałam o rozkładanym Ektorpie i widziałam na allegro jakiś czas temu, szkoda , że wycofali.
Jestem ciekawa, co tez masz na oku, pozdrawiam
Decha fantastyczna i stanowi piękną ozdobę kuchni- w obydwu odsłonach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Marta :)
Czerń i biel + geometria = cudnie :)
OdpowiedzUsuńAlu bardzo podoba mi się Twoje przedsięwzięcie!
Pozdrawiam, M :)
Tą osłoną dałaś mi sporo do myślenia!Super!
OdpowiedzUsuńSwietny patent z tą płytą, chyba odgapię i zrobie u siebie cos podobanego :)
OdpowiedzUsuńTo rozwiązanie ochronne z płyta jest świetne, praktyczne i niewykle dekoracyjne.Mam pytanie odnośnie lakieru jakim pomalujesz stół. Ja jestem właśnie po malowaniu stołu kuchennego i choć pociągnęłam go 2 razy lakierem wodnym , ciekawa jestem jaki Ty zastosujesz.
OdpowiedzUsuńWigwam też ostatnio chodzi mi po głowie, choć ja myślałam o czymś do postawienia na dworze, więc bedzie prawdopodobnie biały, bo wszystkie kolorki i tak po miesiącu pewnie straciłyby barwy od słońca.
Pięknie to wszystko wygląda, fajna ta Twoja kuchnia :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tą osłonką :) Bardzo praktyczne i dekoracyjne. Fajnie, że jest dwustronna- strona tablicowa- mega użyteczna w kuchni.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa z tą sklejką :)
OdpowiedzUsuńChyba sama się pokuszę o farbę taką tablicową :)
A pokój Michasia? Już chyba się domyślam :) Te wigwamy są super :) Sama szyłaś czy kupiłaś :)
Pozdrawiam Alu
Póki co to tylko zakreciłam tkaniną ale będę szyła, pozdrawiam
UsuńCudowny sposób z tą szachownicą. Mam w myślach pudełko z tym motywem, więc super się złożyło z Twoim postem. Dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńPomysł na chlapacza rewelacyjny! Muszę coś takiego zrobić sobie do kącika biurowego tylko z magnesówką!!!
OdpowiedzUsuńgrey-home.blogspot.com
Pozdrawiam Patti
Osłona bardzo mnie zainspirowała! A przecież to taka prosta i oczywista rzecz. Zwłaszcza ta wersja z farbą tablicową zakręciła mi w głowie ;) Mam nadzieję, że się nie pogniewasz, ale zdjęcie zapisuję do mojego folderu z inspiracjami :)
OdpowiedzUsuńCudnie, pozdrawiam
UsuńOj Aluś jaka ta osłona Ci piękna wyszła, cudna wręcz!! Zawsze twierdziłam, że zdolna z Ciebie i kreatywna babeczka i ten projekt jest tego potwierdzeniem. Wstyd mi strasznie, bo ja nic nie robię, brak mi pomysłów itp. Na balkonie choć bym nawet bardzo chciała to nic nie zdziałam, bo panowie grzebią się jak muchy w smole, zresztą wróciłam do pracy po półrocznym zwolnieniu i jakoś nie mogę się ogarnąć. Wstaję po 4 nad ranem a jak wracam do domu, to jestem tak wypompowana, że padam i odsypiam a później to już wieczór i weny na domowe rzeczy nawet brak. Pewnie jak się przyzwyczaję to będzie lepiej ale na razie jest jak jest. Za to Ty działasz za nas dwie hihi i wciąż nie wiem skąd tyle sił bierzesz na wszystko :)) No patrz, zapomniałabym...piękny namiot zrobiłaś!!
OdpowiedzUsuńBuźka
O matko !!! wstajesz o 4 !!!!!, to tak jak mój mąż czasami , ja wolę kłaść się o tej godzinie !!!!
UsuńJuż Ty mnie tak nie zachwalaj bo pozostanę na laurach i nic już nie będę robiła ale tak poważnie to mam jeszcze kilka zaległych sprawek i potem koniec, robię sobie wakacje !!! ściskam !!!
Ta kratka jest cudna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Świetna ta osłona, kolory jak dla mnie ! Wykonanie też super! Ogólnie masz śliczną kuchnię :))
OdpowiedzUsuńMasz dużo fajnych pomysłów na nowe projekty,czekam na kolejne odsłony:). Alu nie martw się,że nie masz nic posiane w ogrodzie, ja też nie mam. Jeszcze jest na to czas,ziemia się ogrzeje i wszystko szybciej wykiełkuje. Ja u siebie dopiero przekopuję i usuwam chwasty i robota niedokończona bo wygonił mnie deszcz. A co do kuchni nie mogę się na nią napatrzeć. Czy wiesz,że ja właściwie codziennie do Ciebie zaglądam i podziwiam? Pozdrawiam serdecznie. Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńUf, to nie jestem taka ostatnia, ale marchewka już w ziemi, popielone truskawki i jutro buraczki, pietruszka, groszek i słonecznik. Reszta w przyszłym tygodniu , ściskam
UsuńAlu,ja jestem zakochana w twojej kuchni!!!!
OdpowiedzUsuńA co ty tam kombinujesz ciągle? Szycie,malowania! Czekam,czekam na rozwinięcie zajawki :))
Miłej niedzieli!
zachwycam się Twoją kratką, pomysł jest genialny :)
OdpowiedzUsuńA Dorotę i ja lubię, choć dawno nie dałam sobie dawki inspiracji jaka jest jej program... Muszę to nadrobić :)
Pozdrawiam!
Pomyślałabym, że ta osłonka kupiona :-) Świetnie Ci wyszło Ali i pasuje do kuchni idealnie . Pięknie w tej Twojej kuchni, a pracami w ogrodzie nie martw się z nadrobisz szybciutko :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki
K.
Podziwiam za konsekwencje w kolorystyce :-)
OdpowiedzUsuńPodoba się
Świetna ta osłonka Ali, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Osłonka zarówno pomysł, jak i wykonanie wspaniały, gratuluję kreatywności :) W Twojej kuchni coraz piękniej :) buziaki aga
OdpowiedzUsuńSzalenie udany pomysł i jeszcze lepsze wykonanie! Cóż za prezycja! Jesteś niesamowita. Dorotkę też uwielbiam i oglądam:-) Buziak
OdpowiedzUsuńAlicja naprawdę fajny pomysł, super to wygląda:) Od razu sobie właśnie pomyślałam, że jako tło do zdjęć by się taka decha przydała, hahaha:)) Świetną masz tą kuchnię, jest baaardzo w moich klimatach:) Uściski wielkie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt uzyskałaś tworząc kratkę:)
OdpowiedzUsuńpiękna kuchnia
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł z tą kratką :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo inspirujące pomysły! Dzięki i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne projekty, rewelacja! Bede tutaj czesciej przesiadywac! :) Jesli chcesz rowniez ze mna pospedzac troche czasu, zapraszam na mojego bloga. Zrzucam 40 kg - ze 100.
OdpowiedzUsuńwww.cbchgrubas.blogspot.ie
Pozdrawiam, Grubas :)
Świetne! :)
OdpowiedzUsuńKratka świetna!!!! mnie skradła serce. I Dorę też oglądam i się nią inspiruję ..
OdpowiedzUsuń