Wakacyjne klimaty

W ostatnim poście pisałam o stylu Hampton.
Postanowiłam wprowadzić ten styl do swojego domu.

Trochę wakacyjnego luzu, marynistycznych dodatków.
Właściwie to ten klimat był zawsze w moim domu a to za sprawą dodatków, które nagromadziłam przez lata. Muszle, koralowce przywożę niemalże z każdych wakacji. Kilka nowych dodatków jak pasiaste poduchy, latarnie kupiłam niedawno. Mam jeszcze kilka planów aby w domku zrobiło się wakacyjnie ale o tym następnym razem. Dzisiaj kilka akcentów, zobaczcie sami.

Piasek , kamienie przywiezione z różnych stron świata. Piasek dostałam od przyjaciółki z włoskich plaż, kamienie płaskie, szare, wyjątkowe przywiozłam z Turcji.

\

 Rybki wisiały w salonie, teraz zdobią taras.

 

Koralowiec z Egiptu a korale mam od zawsze.

 Poduchy w morskim kolorze.

Muszlę dostałam od męża z wycieczki do Indii.

Cynowa rybka pływa wśród niebieskiej lobelii na tarasie.

Wodorosty. Zasuszone i przywiezione z niezapomnianej wycieczki do Afryki Południowej.

Zdjęcia z albumu, wtedy jeszcze nie mieliśmy cyfrówki, 10 lat temu. Na zdjęciach ja w akcji, czyli zbieram wodorosty.

Zdjęcie klifu w Meksyku. Obłędny kolor wody.

W łazience pływają w oknie rybki, które zrobiłam dawno , dawno temu z masy solnej.

Ta rybka to pierwowzór moich rybek. Kupiłam ją kiedyś na allegro.

Planuję odświeżyć cały domek. Zdecydowanie ten klimat, te kolory przypadły mi do gustu.

Jakiś dywan, stolik. Mam nadzieję, że upoluję coś ciekawego.

Pozdrawiam cieplutko. Lato przyszło na dobre. Cieszmy się więc słońcem.

Dziękuję za wszystkie komentarze pod postami. 

Do następnego razu.

Ali