Jak się cieszę, że jest wiosna, że zrobiło się tak ciepło, do tego stopnia , że zachciało mi się lata !
Hi , hi , hi, wiem, trochę mnie poniosło. Muszę przecież nacieszyć się wiosną, jeszcze wiele jej uroków przed mną. Najpierw przebiśniegi cieszyły oczy, teraz krokusy, i fiołki , jak one pięknie pachnął !Nachyliłam się, aby zrobić zdjęcie i odpłynęłam od ich zapachu ! Magia ! Czekam, aż zakwitną wysadzone z donic hiacynty, przecież jeszcze tulipany, żonkile, drzewa owocowe jak będzie pięknie !!
Już teraz wieczorami cudowne ptasie trele się rozchodzą, no pięknie się zrobiło i cieszę się z tego jak małe dziecko. Szkoda tylko , ze czasu tak mało aby upajać się tymi chwilami, wygrzewać się na słońcu . Ale co tam, i chwilka mała się znajdzie, kilka chwilek nawet, aby tylko słońce świeciło jak świeci i ciepło było już do lata.
W trakcie robienia zdjęć towarzyszyła mi banda kotów, sztuk pięć.
Zainteresowane patrzyły co się dzieje, co za nowości wystawiam na taras.
Z przerażeniem myślę, co to będzie jak wszystkie meble wystawię, jak poduchy położę, pledzik czysty zarzucę, a one rozpanoszą się na nowiutkich tekstyliach !, od razu do prania !.
Macie jakieś sposoby na podwórkowe koty ?
Radosne pozdrowienia wszystkim wysyłam, wiosenne i ciepłe.
Cieszmy się wiosną !!!!!
Poduszki : Kik, Jysk
Pled: Jysk
Świetne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńZapraszam
gebalaa.blogspot.com
Dzięki :)
UsuńOj, muszę Ci Kochana powiedzieć,że z kotami mam ten sam problem i na dodatek również w liczbie sztuk pięć.Wszystko zasierszczone, ubrudzone i na dodatek teraz wszędzie " jedzie" kocim moczem.Brrrrr:(((
OdpowiedzUsuńJa próbowałam dostępnych na rynku spreii na odstraszenie kotów które poza wygnaniem mi z kieszeni kilkunastu złotych niewiele więcej zdziałały. Moje koty na dodatek uwielbiają się stołować przy oczku wodnym gdzie z zamiłowanie zamawiają wciąż rybkę:(((
W ubiegłych latach był jeden , dwa, a że odganiałam więc pokazywały się raz na jakiś czas. Teraz ciągle siedzą, wskakuja na parapet i obikują, nie mówiąc o roślinach wokoło, i na poduszki sie pchają bardzo, a to brudne brr, mamy podobne problemy , pozdrawiam
UsuńDoskonale Twoją radość z wiosny rozumiem:) Mam to samo. Cieszę się bardzo, każdy dzień jest miły i uśmiechnięty. Taka pogoda i ta zieleń, z dnia na dzień coraz to bardziej bujna motywują i dają pover na cały dzień:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie tam u ciebie:) Nic tylko usiąść na tej ławeczce i podziwiać wiosnę:)
ściskam
Dzisaj pada ale deszcz potrzebny, teraz zacznie wszystko rosnąć, pozdrawiam
UsuńJest cudnie - ja chętnie się tam przysiądę :) Na takim słoneczku pewnie rozkosznie siedzieć :) i to w takim pięknie zaaranżowanym miejscu!
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
UsuńProblem z kotami i Ja miałam!
OdpowiedzUsuńSąsiadka z góry posiadała dwa czarne (z długą sierścią), które z zamiłowaniem pokochały moje nowiuteńkie wyścielenia na równie nowiuteńkich krzesłach w ogrodzie.I żeby korzystały tylko z dwóch - a gdzie tam! Wszystkie sześć obsierczone, co jak co, ale Ja akurat mam do sierści obrzydzenie.
Ile Ja się naszczotkowałam jak mieli przyjść goście! A ile napsioczyłam i "ostrych" dałam nie tylko kotom, ale i ich właścicielce, bo sierść to był drobiażdżek, gorsze były ich sprawy fizjologiczne, które były widoczne po całym ogródku. Możesz sobie wyobrazić moją "radość" jak przejechałam TO(nie mam tu na myśli kota) kosiarką. Wczoraj kosząc trawę w ogrodzie sąsiadka wyjrzała z okna i mnie poinformowała, że... jeden z jej kotów odszedł w niebyt, a drugi jest głuchy jak pień i bez tego drugiego boi się iść na dwór, także mogę odetchnąć... Powiem szczerze bijąc się w pierś - odetchnęłam.
Tak kochana... Na koty żadne specyfiki Ci nie pomogą, albo będziesz je kochać, albo nienawidzieć... ;)))
No to w tym roku będziesz miała spokój, ale rozumiesz mnie doskonale. Ja w tym roku za to będę miała z nimi zabawę, w ubiegłych latach, jeden był taki upierdliwy i czasami się pokazywał ale dawałam radę ale teraz czarno to widzę !!!!
UsuńDorotko uśmiałam się szczerze :) Moją posesję koty omijają szerokim łukiem bo nasz pies (nie wiedzieć czemu) nienawidzi kotów i mocno dba,żeby wystraszyć każdego który się zbliży.
UsuńMoje drogie Alicje (dobrze odmieniłam? bo już mam z tym problem)
UsuńZebym miała DOM a nie ciasne mieszkanie, miałabym i psa i...?
...koty na stanie! A niechby się ganiały jak głupie! Ciężko mi jest jednak zrozumieć ludzi, którzy do ciasnego bloku sprowadzają takie zwierzaki. Sąsiad na poddaszu ma psa, który wyje wniebogłosy jak go ten zostawi samego. Naprawdę przykre i dla psa i dla moich uszu. A koty? Niestety wszystkie krzaczki, kwiaty, piaskownice dla dzieci (a jakże! tam najlepiej kupkę kot zakopuje) cholernie zagrożone. Jakoś odeszła mi ochota jeść maliny, jak widziałam jak kot sąsiadki je "makierował". A mam przecież jeszcze szczypior, pietruszkę, truskawki, które są o wiele niższe... Pytam się gdzie rozsądek mieć w bloku kota? Na wsi przynajmniej psem można poszczuć (prawo własnej posesji) i finito. W bloku od razu zarzucą Ci brak miłości do zwierząt, bezduszność... Zwierzaki potrzebują przestrzeni, nie sądzę, że Ci co serwują zwierzakowi życie w ciasnym mieszkaniu, kierują się akurat jego dobrem.
Ba! Pozostaje jedynie ząbki zacisnąć i przejeżdżać nadal kupki kosiarką.
Wiosna cieplejszy wieje wiatr...Ona to najgorszego ponuraka pobudzi do życia:) Za to ją kochamy, bo za co nie kochać? U mnie tulipany miniaturowe pełną gębą otwarte cieszą moje oczy, śliwo-wiśnie kwitną jak wściekłe, magnolia mnie uwodzi od wczoraj i reszta kwiecia nie daje o sobie zapomnieć. U Ciebie równie pięknie. Ściskam i pozdrawiam wiosennie Malwina
OdpowiedzUsuńTo na takie kwitnienia jeszcze będę musiała poczekać , ściskam
UsuńPiękne wiosenne zdjęcia :) Bardzo podoba mi się biała mini szafka pod regałem, szukam podobnej od dawna :) Czy można wiedzieć skąd jest?
OdpowiedzUsuńTo lampion, z góry jest nie osłonięty i otwierają się drzwiczki, kupiłam w ubiegłym roku w Brico :)
UsuńKocham Twój tarasik o tej porze roku a co dopiero będzie latem... :))))) Co do kotów...ostatnio słyszałam albo gdzieś przeczytałam, nie pamiętam. W każdym razie na koty ponoć(!)są dobre porozwieszane kostki do wc :D Nie wiem czy działa ale warto spróbować jak inne metody zawodzą. Na szczęście nie mam takich problemów i kotów u nas "niet" :)))) Wiesz, że chyba odgapię od Ciebie i też sobie taki regał kupię? Podoba mi się...bardzo! :)
OdpowiedzUsuńKolorowych kochana!
Przetestuję i kostki i naftalinę, czytam poniżej. Już kiedyś kupiłam straszk na ultradżwięki ale nie pomagało, pryskałam , ale efektu chyba nie było, więc wszystkiego będę się imała, bo w tym roku zgraja się zrobiła i ciagnie je na taras. Co do regału to ja jestem zadowolona, całą zimę stał na tarasie, bo metalowy więc nic się z nim nie dzieje, Plus, ma regulację nóżek , więc jak sa jakieś nierówności to stoi stabilnie, polecam , buziak
UsuńŚlicznie:) Co do kotów- to ja mam jednego i większej szkody nie robi- zresztą woli spać na balkonie w doniczce niż ganiać na dworze, ale mam problem z cudzymi kotami:((( Nocują na moich jasnych poduchach w altanie, brudząc wszystko niemiłosiernie i nijak nie mogę ich przegonić :( Zostaje chyba tylko kupienie psa :)))) Buziaki
OdpowiedzUsuńTo takie nasze, karmimy je, przez zimę w budynkach trzymaliśmy, bo małe były, na tarasie w kartonie jakiś czas się chowały , to teraz przychodza jak do siebie. Podwórkowe, brudne i muszę czymś je odstraszyć, już w kwiatach, w donicach leżą, niech leżą ale na poduchy? nie !!!!!! :)
UsuńPieknie u Ciebie.Moj posob na koty to naftalina.Wiem troche smierdzacy sposob ale skuteczny.Kulki kladziesz ,gdzie przychodza koty.Zapach ich odstrasza.U mnie podzialalo.Drugi sposob to plastikowa butelka bez naklejki.Wlewasz wode I stawiasz,gdzie Ci pasuje.Ponoc blask
OdpowiedzUsuńksiezyca lub swiatla ich odstrasza.U mnie pomoglo.Pozdrawiam Elka
Dzięki za porady, przetestuję naftalinę i butelki !!!! :):):)
Usuńcudowny tarasik, poduchy i pled miodzio, aż chciałoby się przyjść na kawkę;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na candy do mnie!
Dzięki :)
UsuńCudownie i klimatycznie masz u siebie na tarasiku :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Chętnie bym wpadła do Ciebie na kawę na taras:-) Cudnie masz:-) Sposobu na koty i tego problemu na szczęście nie mam ale może są jakieś zioła/zapachy co ich irytują:-) Powodzenia! Ściskam
OdpowiedzUsuńMuszę coś wymyslić na te koty, a na kawkę zapraszam
UsuńWłaśnie... niestety wciąż za mało czasu żeby tym się cieszyć :( cięgle coś do zrobienia :) niedługo jednak majówka i trochę urlopu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPięknie u Ciebie. Zwierzęta są jednak po to żeby je zaakceptować i pokochać, zwłaszcza w domku z ogrodem. Twoje zdjęcia ze zwierzaczkiem są o niebo piękniejsze niż bez. "Dom bez kota jest tylko zwykłym domem". wybór jednak należy do Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ola
W bieżącym roku wyjątkowo cieszę się wiosną, która u mnie nie jest jeszcze tak kwitnąca jak u Ciebie :) Pozdrawiam A
OdpowiedzUsuńŚlicznie!!! Jak ja zazdroszczę Wam tych kotków!!!
OdpowiedzUsuńooo tak nareszcie ja też chłonę każdą chwilę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cudnie!
OdpowiedzUsuńnareszcie wiosna!! już nie mogłam się doczekać. na twoich zdjęciach taka piękna!!
OdpowiedzUsuńAle się cieszę, że do Ciebie trafiłam ;)) czytam posta i hmm myślę czuję się jak u siebie ;)) ojj to ja już tutaj zostanę ;)) gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaras masz już przyjemnie przygotowany do leniuchowania na słoneczku. Teraz tylko wyglądać dobrej pogody i carpe diem :-)
OdpowiedzUsuńoj jakbym chciala tam przysiąść u Cienie na tej ławeczce!!! bosko:)
OdpowiedzUsuńWiosna to idealna pora roku, aby włączyć do naszego życia aktywność fizyczną.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńسيارة تسليك مجاري بالقطيف
سيارة تسليك مجاري بالخبر
سيارة تسليك مجاري بالإحساء
سيارة تسليك مجاري بالجبيل