... zapragnęłam pojechać przed siebie ...
Wiatr wiał aż urywało głowę, jednak zza chmur momentami wychylało się słońce. Spacer po plaży, jesienią, ? nigdy tego nie robiłam ...
Wokoło drzewa, woda, piasek, nikogo więcej , tylko ja i przyroda ...
... i ten samotny żeglarz .
Trzeba mieć ogromną pasję, żeby w taką pogodę pływać ..., podziwiam ...
Trzeba mieć ogromną pasję, żeby w taką pogodę pływać ..., podziwiam ...
Po dwóch dniach katar, na szczęście tylko katar ale jesienny spacer tropem wakacyjnych miejsc muszę powtórzyć tym razem z całą rodzinką.
Wiatr, szum wody i widoki , nabrałam sił witalnych na cały dzień..
Wiatr, szum wody i widoki , nabrałam sił witalnych na cały dzień..
Ogród także otulił się w jesienne szaty.
A w domu jesienne spotkania polaków. Każda okazja jest dobra.
Paluchy, palce lizać !!!! Rozpływają się w ustach ! Koniecznie wypróbujcie !
Paluchy
Składniki:
300 g mąki pszennej,
200 g masła,
100 g cukru pudru,
1 żółtko,
Wszystkie składniki połączyć, zagnieść ciasto i włożyć do lodówki na około godzinę.
Wałkować wałeczki, można uformować paluchy, ale równie dobrze mogą to być wałeczki o około średnicy 1 cm., dowolnej długości.
W roli pazurów migdały sparzone, bez skórki, ale mogą być też płatki migdałowe, jeśli oczywiście chcecie uzyskać efekt paluchów.
Piec 10-15 min. w temp. 180 stopni. Powinny ostygnąć na blaszce, ponieważ gorące są bardzo kruche.
Przepyszne !!!!!! Polecam !!!!! Maślane nieziemsko !!!!
Nadal oswajam jesień, chociaż juz cichutko myślę o zimie, o świętach.
Zupka z białej dyni z imbirem, rozgrzewająca, aromatyczna !
I soczki !, kto nie ma wyciskarki, polecam, bardzo wygodny sposób na soczki. Nie trzeba obierać owoców i łatwa w użytkowaniu, przede wszystkim w myciu.
Jabłka, gruszki, marchewka, buraki, bomba witaminowa !!!!
Nadal oswajam jesień, chociaż juz cichutko myślę o zimie, o świętach.
Zupka z białej dyni z imbirem, rozgrzewająca, aromatyczna !
I soczki !, kto nie ma wyciskarki, polecam, bardzo wygodny sposób na soczki. Nie trzeba obierać owoców i łatwa w użytkowaniu, przede wszystkim w myciu.
Jabłka, gruszki, marchewka, buraki, bomba witaminowa !!!!
To tyle w temacie jesieni, ciągle jeszcze będziemy korzystać z jej darów, objadać owocami, pić soczki.
Upajam się jej zapachami, ale myślami juz jestem w grudniu...
Upajam się jej zapachami, ale myślami juz jestem w grudniu...
Pozdrawiam jeszcze jesiennie.
A następnym razem obiecuję, że pokażę biuro męża.
Do miłego.
A następnym razem obiecuję, że pokażę biuro męża.
Do miłego.
No to poszalałaś zdrowo...a raczej z katarem :)
OdpowiedzUsuńI tyle zdjęć fajowych !
buziaki
Szkoda , że już dzień coraz krótszy i mniej okazji do takich wypadów, :)
UsuńDałaś czadu z tyn wyjazdem:) Też bym tak chciała:) paluchy jak prawdziwe:) biała dyniowa? jakże to musi być smakowite:) skoro myślisz o świętach, to może załapię się na pestki w prezencie gwiazdkowym? oczywiście opłacę przesyłkę:) pozdrawiam ciepło i serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDam znać jak będę rozpruwała kolejną dynię :)
UsuńŚwietny pomysł z taką wyprawą. Też chętnie bym coś takiego zrobiła, pobyła sama a wokół piękna przyroda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Szum fal i wiatru, było przyjemnie !
UsuńZawsze nie mogłam się nadziwić dlaczego ktoś, kto mieszka w tak uroczym miejscu nie korzysta z jego darów;) Pamiętam jak jeżdżąc po sąsiedzku - za Kruklanki, wyciągałam w letnie dni wszystkich znajomych "tubylców" nad jezioro, nad którym jeszcze nie mieli okazji być! Gdybym sama mogła, to nawet zimą bym spacerowała:) A Twoja jesień cudowna i jaka smakowita:)
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak się mówi, jakbym mieszkałą w dużym mieście to biegałabym ciągle do teatru, a bywa z tym różnie. Zawsze są wazniejsze sprawy, szczególnie kiedy ma się dzieci, albo żle sie organizuje sobie czas, pozdrawiam Cię :)
UsuńTaaa, albo do kina i na fitness;P Coś o tym wiem, hihi;) Niemniej jednak życzę Ci wielu udanych spacerów po okolicy czy to sama czy z rodzinką:) Buziaki
UsuńByłam wczoraj w Romie na Mama Mia (było super), ale energii która płynie z natury nie znalazłam ! Chętnie zamieniłabym się na kalosze i katar :)
UsuńMistrzowsko przygotowane HALLOWEEN:)
OdpowiedzUsuńTe paluchy wyglądają jak prawdziwe:) Cudne słodkości:)
Rozmarzyłam się patrząc na te jesienne kadry:) cudne ujęcia:)
i miło było u Ciebie gościć na pysznym soczku:) wirtualnie, ale był na pewno smakowity:)
uściski cieplutkie
Cieszę się, że Ci się u mnie podoba, pozdrawiam
UsuńKochana, gdybym tylko mogła się tam teleportować (kiedyś może wymyślą wreszcie taki sposób jak w "Star trek"), obydwie byśmy teraz wycierały nosy w husteczki! hihi! No Ja to jeszcze pewnie i łezki... Cholera! Jakoś sentymentalna się na stare lata robię...
OdpowiedzUsuńSwietnie urządzony Halloween, każda okazja do świętowania jest w sumie warta celebracji w miłym gronie.
Serdeczności!
...i zdrowiej! :)
Teleportuj sie , koniecznie !!!!! Już jestem zdrowa !!! Dzięki !!!!
UsuńAle narobiłaś mi ochoty na taki wypad. Cisza spokój natura....
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne! Każde jedno!
Dziękuję :)
UsuńAle pięknie jesiennie u Ciebie i w domu i na zewnątrz. A spacery są dobre o każdej porze trzeba się tylko odpowiednio ubrać :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO to prawda, ale ta wyprawa wyszła tak spontanicznie, że nie myślałam o ubraniu a nad jeziorem trochę wiało !!!!
UsuńSuper odkrywać te same miejsca o różnych porach roku
OdpowiedzUsuńJa też już powoli głową w świętach ;-)
:)
Usuńpokazałaś jak cudna jest u nas jesień a u Ciebie do tego bardzo przytulna i smaczna:-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPisałam nie raz, że wielką szczęściarą jesteś, że masz wokół siebie tyle pięknych miejsc. Jedyny ciek wodny jaki mam obok siebie to Wartę...ze zdechłymi rybami ;P Ale to też wynika z tego, że mieszkam na obrzeżach dużego miasta, nawet jest pomysł by dołączyć moje małe, do Poznania jako kolejną dzielnicę. Mam nadzieję, że ludzie pójdą po rozum do głowy i zadecydują na nie. Mąż musi bardzo kochać tą wodę skoro nawet w takie zimno chce poczuć wiatr w żaglach :) Fajnie, pasję należy rozwijać i pielęgnować!
OdpowiedzUsuńWidziałam, że huntery na nogach :) właśnie wczoraj oglądałam w sklepie ale trochę mi szkoda tych pieniędzy, zwłaszcza, że dopiero kupiłam zegarek za pół mojej wypłaty ;P Mój mąż stwierdził, że mam z głową nie po kolei haha Co do grudnia, to też powoli szukam inspiracji, nawet zdziwiona byłam, że już w sklepach iście świąteczny klimat. W ogóle ten czas tak "zaiwania" że czasem mam wrażenie, że przesypiam, zapadam w jakiś sen i budzę się w innym terminie, wymiarze. Przecież dopiero pożegnałam moje ukochane lato a tu już święta za progiem? Kiedy, jak? Dziwny ten świat :)
Alu pokazuj to mężowe biuro bo czekam i czekam i trzymasz napięcie hihi :)))))
Buziaki z szarej dziury
Beti , to nie on pływa, to jakiś samotny żeglarz . Mój lubi pływac ale czymś bardziej statecznym , jakiś stateczek to owszem.
UsuńWprawne oko dojrzało nowy zakup hi hi, skusiłam się a o zegarku tez marzyłam ale kupiłam w Turcji podróbkę więc to marzenie póki co oddaliło się. Buziaki rozsyłam i wiesz śmieszą mnie te wystawy świąteczne ale pierwsze zakupy poczynione :)
Piękne ujęcia Ali :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno :)
cudne kadry. jesień w tym roku jest wyjątkowo piękna i łaskawa w swej pogodzie.
OdpowiedzUsuńa w domu u ciebie jak zwykle cudne dekoracje. jesteś wyjątkowa.
Jakie pyszności na stole :D hehe fajne te duszki wyszły :D z tak zastawionym stołem zabawa musiała być udana ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że potrzebowałaś resetu:-)))) Zazdroszczę, też by mi się taki przydał:-) Paluchy mega fajowe:-) ps. czekam na to biuro:-)
OdpowiedzUsuńcudnie wspominać mijające chwile,piękna sceneria super zdjęcia ..oryginalne paluchy a dyńki...no cóż czekam w kolejce :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Babeczki za dobre słowa !
UsuńWspaniała taka wyprawa, doprawiona miłymi wspomnieniami.... zdjęcia zjawiskowe, aż bym chciała TAM być:) Taka pauza w życiu mile widziana... a przyjęcie Halloweenowe??? Na straszno... i te smakołyki - bajka!
OdpowiedzUsuńA doszedł do Ciebie mój mail? Wysłałąm w zeszłym tygodniu.
Doszedł mail Ewuś , czekaj na przesyłkę ! :)
UsuńPiękne kadry. Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJa rowniez myslami jestem juz w grudniu, tym bardziej ze choinke i wszelakie dekoracje w Niemczech mozna powitac poczatkiem grudnia ;)))
OdpowiedzUsuńKatar w tym wszystkim zbędny, ale wycieczka wygląda na udaną :) Mi też powoli w głowie Święta "kwitną", ale to chyba normalne o tej porze już?
OdpowiedzUsuńP.S. Ja też zapytuję, czy mój mail do Ciebie doszedł w zeszłym tygodniu?
Piękne zdjęcia a dekoracja rewelacyjna ;) Wprowadziłaś niesamowity nastrój, bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńMam tak samo!;-)
UsuńAlicja pięknie u Ciebie!:) Ja właśnie najbardziej lubię morze jesienią i wczesną wiosną, kiedy plaże puste, fale od wiatru mocniej szaleją i powietrze takie rześkie... Uściski wielkie!
OdpowiedzUsuńPięknie tam u Ciebie, jakie słodziaszne ciastka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
Dalej nad morzem ??? ;)
OdpowiedzUsuń...albo znowu wybyłaś ? ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wyprawy, super przeżycie :) A ciasteczka do zapamiętania na przyszły rok. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńślicznie u Ciebie Alu ....pozdrawiam serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńjej jak cudnie! śliczne miejsce odwiedziłaś.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
Cudowane kadry! Buziaki zostawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Podoba mi się
OdpowiedzUsuńFantastyczne ujęcia, autorka ma wprawne oko :))
OdpowiedzUsuńDobre fotografie, estetyczne i przyjemne dla oka. Te duszki z lukrem wyglądają super :D
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne fotografie i ogólnie ładny blog :)
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce, idealne na letni odpoczynek ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna fotorelacja, aż przyjemnie się przegląda :)
OdpowiedzUsuńSielsko i przyjemnie, już od dłuższego czasu marzy mi się taki wypadzik. Świetne zdjęcia, z przyjemnością się je ogląda.
OdpowiedzUsuńTe najprzyjemniejsze dni a przy tym świetna fotorelacja.
OdpowiedzUsuńTen blog wygląda fantastycznie!
OdpowiedzUsuńO matko ale tutaj jest przytulnie, świetny blog :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać takie wpisy, aż się człowiek uśmiecha :)
OdpowiedzUsuńPatrząc po fotografiach, widać, że masz naprawdę wprawne oko. Świetnie się to ogląda :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę dobrze fotografujesz :)
OdpowiedzUsuń