Żyję, żyję, jestem , nie odzywam się , ponieważ po spektakularnej metamorfozie biura męża i czasie skupionym właśnie na tym pomieszczeniu musiałam nadrobić zaległości piętrzące się nieziemsko, jak prasowanie, porządkowanie zabawek dzieci, przetwarzanie zbiorów warzywnych itp.
Pokój zachwycił moją połówkę, i głowy mi nie urwał, z dwóch powodów, ktoś mu wspomniał o tym , że coś się dzieje, więc był odrobinę przygotowany i po prostu podobało mu się wnętrze. Uf, ale o całym zdarzeniu napiszę następnym razem, napiszę i pokażę. Czekam jeszcze na kinkiet , hm drugi tydzień ale cóż zrobić , czasami tak bywa.
Przy okazji jesiennych klimatów pomyślałam ,że pokażę naszą małą łazienkę tzw. gościnną.
Utrzymana jest w jesiennych kolorach. Oczywiście w ramach unowocześnienia naszych wnętrz otrzymała też kilka nowych elementów.
W łazience tej jest również pralka. Wykorzystałam istniejącą wnękę. Przy małych dzieciach wygodniej jest mi korzystać z pralki tutaj niż biegać po schodach do pralni w piwnicy i zostawiać ich bez opieki chociażby na parę chwil. Niedługo pewnie to się zmieni ale tymczasem wygoda i praktyczność biorą górę nad wyglądem.
Istniejące przesuwne drzwi okleiłam materiałem. Kawałek tkaniny, taśma dwustronna i gotowe. To jest fajny sposób na zmianę nie zawsze ładnych drzwi, tani, szybki, łatwy.
Ten mój wzór nie do końca do mnie przemawia i zastanawiam się nad pasami, chyba byłyby lepsze ?
Ten mój wzór nie do końca do mnie przemawia i zastanawiam się nad pasami, chyba byłyby lepsze ?
Tak łazienka wyglądała przed małymi zmianami.
Nowe lustro i kinkiet, nowe koszyki, dywanik, kilka dekoracji, wstawienie fotela zmieniło wnętrze.
Nowe lustro i kinkiet, nowe koszyki, dywanik, kilka dekoracji, wstawienie fotela zmieniło wnętrze.
Chyba warto przeprowadzić nawet taką małą metamorfozę.
Łazienka ma prawie 9 lat, gusta, moda zmienia się, więc i nasze wnętrza tez powinny przechodzić zmiany, chociażby takie małym kosztem.
Na zdjęciach widać różnicę w odcieniu płytek. Zdjęcie stare robione w świetle dziennym, teraz zrobione przy sztucznym świetle.
Przypominam o trwającej zabawie.
Kto ma jeszcze ochotę na BABY BOO ?
Chyba będę zmuszona więcej ich rozdać, jest tak dużo chętnych. Może nasionka też co niektórych uszczęśliwią ?
Trzy dni pozostało, zapraszam do zabawy.
Miłego dnia.
Metamorfoza dodała animuszu, pięknie wyszło :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńWyraźniejsza jest zdecydowana, pozdrawiam
UsuńBardzo ciekawa zmiana! Mi takie geometryczne wzory w łazience podobają się - i to bardzo :) A na ten koszyk z dyniami nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję, dynie wyskoczyły z koszyka i rozpanoszyły się po całym domku :)
UsuńZmiana taka, że ho ho ho! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszło! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Łazienka jest prześliczna!:) Jest duża, więc można zaszaleć!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny !
UsuńUff, jak dobrze, że jesteś :D
OdpowiedzUsuńŚwietna metamorfoza łazienki, nie wiem dlaczego ale czerń dodała jej charakteru, pazura-super!
pozdrawiam
MZ
Jestem , jestem, a czerń ożywiła , pozdrawiam
UsuńFajna zmiana :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńłazienka w wersji przed też była ładna. ciekawa metamorfoza. mała zmiana, a zupełnie inne wnętrze. brawo.
OdpowiedzUsuńKiedys podobała mi się bardzo, teraz musiałam ją odświeżyć i poszłam w kierunku takim jak cały nasz domek, biel i czerń, pozdrawiam
UsuńSuper zmiana :D łazienkę jest ciężko zmienić ze względu na kafelki ale Tobie się to zdecydowanie udało :D patrząc na zasłonkę w trójkąciki, przypomniało mi sie ze w Netto były ostatnio akcesoria łazienkowe z tym wzorem :D oo a na candy i ja sie zaraz zapisuje ;) mam nadzieje że sie poszczęści ;) a z nasionek tez była bym zadowolona hehe ;)
OdpowiedzUsuńNasionka tez będę rozsyłała :)
UsuńŚwietna zmiana!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Odbijam pozdrowienia .
UsuńNiby mała zmiana, a efekt bardzo fajny:) musze pomyśleć właśnie nad oklejeniem drzwi w naszej łazience, świetnie to u Ciebie wyszło:) a co do baby boo to myślę, że nasionka też sprawią wielką radość;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło:)
Ja już oklejam kolejne , pozdrawiam
UsuńTak mało trzeba aby wnętrze zyskało nowy błysk :) bardzo podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńjesteś świetną dekoratorką..super przemiana złamała te smutne beże:) dla mnie i nasionka mogą być:)pozdrawiam i zapraszam do mojego świata:)
OdpowiedzUsuńMiło mi, pozdrawiam
UsuńAfter nabrała charakteru, jest bardziej wyrazista. Pięknie Ci to wyszło. Temat i u mnie na topie, na razie tylko w domu, później także w postach. Jestem w trakcie remontu i różnych dylematów. Ale Twoja łazienka jest bardzo przytulna.
OdpowiedzUsuńOj dylematy zawsze się pojawiają, uda się na pweno !
UsuńJaki rozkoszny fotel. Teraz przemiana na czarno białe od razu jest lepsza.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZmiana zdecydowanie na lepsze :-)
OdpowiedzUsuńMoja łazienka też aż się prosi o zmiany, gusty straaaasznie potrafią się zmienić, następnym razem zrobię tak neutralną kolorystycznie jak to tylko możliwe ;-)
W tamtym czasie uwielbiałam zieleń, i miałam ogromną ochotę na zieleń w łazience ale powstrzymałam się i zrobiłam bardzo neutralne łazienki, ta jest najbardziej kolorowa, a ściany w sypialni pomalowałam na zielono, bo mialam świadomość, że mogę ten kolor kiedyś przemalować. Tak kafelki najlepiej kłaść neutralne, pozdrawiam
UsuńMała zmiana a ile radości....Super....Pa....
OdpowiedzUsuńAleż charakterna się zrobiła teraz łazienka!
OdpowiedzUsuńJak pięknie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem zachwycona
OdpowiedzUsuńUff, całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło. A łazienka bardzo sympatyczna.
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny ! :)
Usuńmam bardzo podobną łazienkę...mozaika taka sama, ja tej swojej nie cierpię , jest sprzed jakeiś 6 lat, nie wiem co mnie wtedy napadło na takie wnętrze...na całkowitą zmianę musze jeszcze poczekać, więc w ramach szybkiej metamorfozy wymieniłam brązowe kolonialne meble na białe bardziej nowoczesne i skandi, ściany z beżu na b.jasny szary, ręczniki na szare, ogólnie uproscilam i dopieścilam, na razie musi wystarczyć...rozumiem więc Twoje starania... czekam na gabinet, pozdrawiam, lidia
OdpowiedzUsuńUwielbiam mozaiki i po tylu latach wzór mi się nie opatrzył, co by było gdybym naładowała dekorów w kwiatki, które były modne w tamtych czasach ? Już wolę kosteczki a w drugiej łazience planuję kosteczki pomalować .
UsuńSuper , chciałabym zobaczyć tę łazienkę ! , pozdrawiam
publicznie nie mam odwagi pokazać mojego koszmaru łazienkowego...ale zapraszam Cię do mojej prywatnej galerii na deccorii, liczę na porady co jeszcze mogę zdziałać aby na szybko odmienić moja łazienkę...cały czas jestem w trakcie...jakość zdjęć nie najlepsza bo słońca brak...zapraszam, opis w galerii, Lidia
UsuńNo i fajnie wyszło, z charakterem:)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie udana metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńJeszcze piękniej się zrobiło po metamorfozie:)
OdpowiedzUsuńI nawet dynie są w łazience-super:)
pozdrawiam cieplutko
Dynie są wszędzie , ha ha , pozdrawiam Was dziewczyny !
UsuńFotel zawodowy :-) cudny
OdpowiedzUsuńAle czad! Niby mała zmiana a jaka ogromna:-) Czarne akcenty nadały charakteru i ta ciemna dyńka-rewelacja! Ściskam
OdpowiedzUsuńJak zawsze jakaś papla musi wszystko wygadać ale nie ważne, bo najważniejsze, że mężowi się podobało. Alu, ty to widzę taki niespokojny duch jesteś i wciąż Cię nosi, to zupełnie inaczej niż mnie. Ja ostatnio wszystko "olałam" , dużo odpoczywam, bo nerwy które mną rządzą dają się we znaki. Wracając do Twojej łazienki to faktycznie przez kilka detali bardzo ją odmieniłaś, bardzo fajnie wygląda połączenie beżu i czerni, wiem, bo mam taki dobór kolorów u siebie :) Jestem na etapie szukania nowego oświetlenia w tym kolorze i muszę wymienić kabinę, bo ta się dosłownie sypie. Tak sobie myślę, że jak już skończysz wszędzie, to i tej łazience się dostanie...malowanie :))))
OdpowiedzUsuńŚciskam ciepło i słońca życzę, bo u mnie pada znowu deszcz :(
Teraz jest świetnie, a razem z tym fotelem rewelacja. Dobrze, że zamieściłaś zdjęcia "przed" bo widać jak duża i fajna jest ta zmiana :)
OdpowiedzUsuńZrobiło się charakternie, łazienka bez dwóch zdań bardzo zyskała na dodaniu czarnych akcentów. Pięknie ale jakby mogło być inaczej z takim zmysłem dekoratorskim jak Twój- tylko pozostaje nam bić brawo! :-)
OdpowiedzUsuńZapisuję się na te białe dyńki <3 nie musiałabym malować w tym roku
Pozdrawiam
Kasia.
Jak cudownie! Przytulnie, ciepło, a jednak stylowo i elegancko:).
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie - nie wiem, czy kiedyś byłaś u mnie na blogu, ale zapraszam. Ośmielam się, bo znam Twój blog juz dostatecznie długo;).
rewelacja zmiana jak najbardziej na plus:-)cudnie tu pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna zmiana, niby drobiazgi, trochę innego koloru i ta zasłonią na drzwiach. Ślicznie.
OdpowiedzUsuńDobrze,że przeprowadziłas tę metamorfozę:)
OdpowiedzUsuńCzasem potrzebne są chociaż takie drobne zmiany, żeby humor poprawić ;) A w kwestii baby boo, to mnie nawet nasionka ucieszą :)
OdpowiedzUsuńKochana, Ty się kompletnie już chyba zawzorkowałaś! ;)
OdpowiedzUsuńTwoja gościnna łazienka jest chyba większa od tej co Ja posiadam... Tak sądząc po zdjęciach. Moja to jak pudełko zapałek...I jeszcze w dodatku okropna. Niestety przeróbki w postaci zmiany płytek nie wchodzą w grę... :(
Dawno nie byłam u Ciebie i teraz nadrabiam zaległości. Łazienka wygląda świetnie z tymi małymi zmianami. Nabrała ostrości.
OdpowiedzUsuńSUper.