Ciągle jestem w niedoczasie.
Mój mąż wyjechał na tydzień, a ja w jego domowym biurze robię niezłą rozróbę !!!!! Totalną metamorfozę. Musiałam się z Wami tym podzielić jeszcze przed całkowitym zakończeniem , bo jestem niezmiernie szczęśliwa , że to zrobiłam . Mąż oczywiście nic nie wie. Przeżyje mega niespodziankę !!!! Jestem tego pewna. Pokój , który toną w masie papierów, dokumentów, wszelakich map, projektów, stał się przyjaznym miejscem. Oczywiście wcześniej nie mogłam niczego dotknąć, przesunąć, a tu taka rewolucja !!! Mam nadzieję, że przeżyję poniedziałek /wraca wieczorem/ i wkrótce będę mogła napisać o reakcji mojego ukochanego.
Oprócz tego okropnego bałaganu bodźcem do zmian był fakt, że w październiku obchodzimy rocznicę ślubu, dziesiątą. To mój prezent dla niego. Oby się spodobało !!!!! Wnętrze wyszło mega męskie.
Z rodowymi portretami, ha ha ha.
Poniżej kawałek biurowej przestrzeni przed metamorfozą.
Oszczędzę Wam widoku , dlatego nie ma szerokich kadrów.
Królowały brązy, czerwienie, żółty, złoty.
To ostatni pokój z reliktem przeszłości, hi hi hi .
Ten pokój wymagał zmian i to był najlepszy czas aby to zrobić !!!!
Jesteście ciekawi jak teraz wygląda biuro ?
Czeka mnie jeszcze sporo pracy. Obicie sofki i fotela i ogarnięcie reszty papierków.
Jak przeżyję, pokażę cały pokój.
Udanej niedzieli. I trzymajcie za mnie kciuki w poniedziałkowy wieczór !!!
Nie mogę się doczekać aż pokażesz całość:-) Trzymam kciuki za poniedziałek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dzięki, mam nadzieję, że będzie ok, pozdrawiam
UsuńKochana, mina jego będzie napewno bezcenna... hihi! ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, tym bardziej , ze kompletnie o tym nie wie co sie tutaj dzieje !
UsuńNo ja jestem bardzo ciekawa-ale to już wiesz Alu :) Zapowiada się mega ciekawie -sądząc po tych rodowych portretach ;p
OdpowiedzUsuńUściski!
Bużka , Kochana !!!
UsuńUwielbiam takie niespodzianki! :))) Znając Ciebie, osiągniesz rewelacyjny efekt a Mąż będzie zachwycony ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie wiem czy sama chciałabym takiej niespodzianki , hi hi hi , ale pokój wymagał zmian !!!!
UsuńCzekaam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo to czekamy niecierpliwie. Czuję w rzęsach, że będzie super.
OdpowiedzUsuńZ tego co zrobiłam jestem mega zadowolona !!!
UsuńBędzie się działo;)
OdpowiedzUsuńOj będzie !!!!!
UsuńWow super plan :) Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jestem efektów :))) Niespodzianka super, ale się będzie działo :)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że mąż jest gotowy na te zmiany, z tego co wiem, mężczyzni nie zawsze je lubią ;)))
OdpowiedzUsuńale bedzie ciekawie :))
Trzymam kciuki Mam nadzieję ze przeżyjesz bo ciekawość mnie zżera
OdpowiedzUsuńWow mój Pan Mąż jest dosyć wyrozumiały jeżeli chodzi o moje tworcze szaleństwa ale jak sprzątam jego papiery hihihi to nie jest do końca szczęśliwy:D trzymam kciuki bo portrety są intrygujące
OdpowiedzUsuńKończ szybko i pokazuj....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńTo co widzę na pierwszym zdjęciu bardzo mi się podoba, więc czekam na efekt końcowy :)) i trzymam kciuki by mąż był zachwycony!!
OdpowiedzUsuńBuziaki
Jestem ciekawa jak teraz wygląda biuro! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie rozbudziłaś moją ciekawość:) Już się nie mogę doczekać kiedy pokażesz nam efekt finalny, mąż na pewno będzie zachwycony:) Uściski:)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog Award , mam nadzieję że przyłączysz się do zabawy :) Pozdrawiam i czekam na ciebie na moim blogu :) http://misschic82.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńjuz nie moge doczekac sie zdjec z przemiany :-) trzymam kciuki by maz docenil twoja kreatywnosc i prace :-) pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńZatem życzę udanej niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńCzekam na finał :)
Pięknie się zapowiada ;) Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za to ile jest w Tobie energii,ja ostatnio oklapłam. Pozdrawiam i czekam na odsłonę. Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńNo, no, niezłe wyzwanie. Oby mąż nie dostał zawału :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać metamorfozy:-) Pomysłowa z Ciebie kobietka:-)
OdpowiedzUsuńOdważna z ciebie kobitka!!! Zanim pokażesz nowe biuro koniecznie pokaż minę męża :))) Coś czuję, że będzie bezcenna :))) ha, ha
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:)
Puk, puk jest wtorek Ty się nie odzywasz-żyjesz?
OdpowiedzUsuńJeśli tak to koniecznie podziel sie metamorfozą bo zapowiada sie mega super!
pozdrawiam
MZ
Te rodowe portrety są świetne, jestem ciekawa co tam wymyśliłaś i jaka była mina męża:D
OdpowiedzUsuńNo nieźle nas zaciekawiłaś.. czekam z niecierpliwością na zdjęcia metamorfozy, zapowiada się ciekawie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
:)Wow zajawka intrygująca baaaardzo :) czekam na więcej :D
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać!!! Nie wiem czego bardziej- efektów, czy Twojego opisu reakcji małżonka :D Ściskam cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńOjej, boję się. Trochę czasu już minęło i żadnych wieści. Odezwij się... Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńOjej, boję się. Trochę czasu już minęło i żadnych wieści. Odezwij się... Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuń