Czas na dekoracje świąteczne

Gotowi jesteście na świąteczny czas ? Dekoracje przygotowane , menu przemyślane ?

Ja jestem daleko w tyle. Pogoda nie sprzyja , ponuro, zimno a jak zaświeci słońce to owszem ochoty nabieram do pracy, ale jakoś tak na chwilę. Moje jedno dziecię wciąż w domu , więc i uwaga większa na nim, a nie na szorowaniu okien i ścieraniu kurzy na wysokościach . I tak trzeba nie lada kombinacji, aby posprzątać, ugotować, leki podać, pobawić się, obejrzeć po raz kolejny przedstawienie cyrku w wykonaniu Michałka, dekoracje świąteczne sklecić, do ogrodu wypad zrobić, starszą ze szkoły przywieźć, lekcje sprawdzić itp... nie zapominając o drugiej połówce, która najmniej dopieszczona z całego towarzystwa, ech ...

Smęcę , a o dekoracjach miałam napisać ale wybaczcie.

 Dekoracje powstają w tak zwanej wolnej chwili. Wielkiego szału nie ma, bo stawiam na kwiaty, a te powoli będę dopiero skupowała. 

Obrazek w 3D, łatwy do wykonania, a akcent świąteczny jest.

W salonie mała dekoracja pod kloszem i tradycyjnie jaja na świeczniku. Kolorystyka uboga jak widać. Ograniczam się do b&w z domieszką szarości i zielenią mchu. Kolorowe będą kwiaty.

Znalazłam na strychu styropianowe jaja, więc kilka owinęłam materiałem.

Mnóstwo hiacyntów w całym domu, jedne już kwitną , inne dopieo będą, zdążą pewnie akurat na święta.

Tak wygląda póki co salon i korytarz. 

W następnym poście jeszcze więcej dekoracji świątecznych tych, które zagościły w kuchni, zapraszam i życzę Wszystkim słoneczka, takiego jak na zdjęciu powyżej, niestety sprzed kilku dni. U nas dzisiaj pochmurno, za chwilę piję drugą kawę, robię kolejne zdjęcia i sprzątam , sprzątam. 

Ps. Małego zawiozłam dzisiaj po czterech tygodniach w domu , do przedszkola, łał, zaraz starsza do szkoły i dwie godziny moje, polatam na odkurzaczu, ściskam Was , pa pa pa.