Jakby mało było jednej witryny , sprawiłam sobie drugą.
Wcześniej stała tutaj stara bieliźniarka z historią, dlaczego z historią, o tym może innym razem.
Postawiłam ją w sypialni .
Wcześniej stała tutaj stara bieliźniarka z historią, dlaczego z historią, o tym może innym razem.
Postawiłam ją w sypialni .
Tę witrynę kupiłam jeszcze przed wakacjami , na allegro, u La Antiqua Decora, można znalęźć tam niedrogie, ciekawe meble. W tej chwili mają mnóstwo starych walizek, maszyny do szycia ze stolikami, komody.
Od razu wiedziałam, że ją przemaluję. Zdecydowałam się na pomalowanie farbami kredowymi. Tym razem pod pędzel poszły farby Autentico. Kupiłam je w malowaniemebli.pl, rewelacyjny kontakt mailowy. Pani Ewa odpowiedziała na każde moje pytanie.
Witryna była dosyć zniszczona w środku, chociaż w ciekawym szarym kolorze ale przy myciu dziwnie zmywała się farba niestety, dlatego postanowiłam zastosować preparat Sealer od żółknięcia farby. To taki bardzo delikatny lakier bezbarwy na bazie wody, który nanosi się przed położeniem farby. Tworzy powłokę ochronną aby farba nie zmieniała koloru. Warto w niego zainwestować kiedy nie jesteśmy pewni jakimi farbami były potraktowane meble, szczególnie te stare.
Na koniec zastosowałam wosk biały, nie bezbarwny i fajnie pokrył wszelkie niedoskonałości.
Obyło się bez niespodzianek, wszystko poszło dobrze. Nie miałam żadnych trudności jak tutaj kiedy malowałam komodę farbami innej firmy. Może to praktyka, może dobre wymieszanie farby, dodanie odpowiedniej ilości wody, nie wiem. Na pewno malowało mi się z przyjemnością. I jeszcze na pewno wrócę do farb kredowych Autentico.
Przy okazji zmieniłam też lustro w korytarzu /na atrakcyjną cenę czekałam rok/.
Wcześniej wisiało złote.
Wcześniej wisiało złote.
Jak widzicie witrynek przybywa ale na tej chyba skończę kolekcję, chyba że ...
Jak w powiedzeniu, nigdy nie mów nigdy.
Pozdrawiam
Uwielbiam białe, przeszklone meble witrynki biblioteczki itp. itd. :) jeszcze takowej niestety nie posiadam, ale pomału nad tym pracuję ;) pięknie wygląda ta bieliźniarka, dałaś jej nowe, piękniejsze wcielenie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię ale w nich trzeba tez ładnie wszystko wyeksponować a czasami trzeba co nieco ukryć, pozdrawiam
UsuńWygląda świetnie i co najważniejsze pasuje idealnie do wnętrza i jest wykonana przez Ciebie !!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wtedy cieszy podwójnie, pozdrawiam
UsuńWow jestem pod wrażeniem witrynki, wygląda świetnie, piękna aranżacja!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
Dziękuję bardzo ! :)
UsuńRewelacyjna witrynka, ja też poluję na coś gdzie będę mogła trzymać moje skorupy :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Karola
Powodzenia !!! :)
UsuńAle rewelacyjnie jej w bieli,taka elegancka się stała. Myślałam,że pomalujesz ją na czarno a wnętrze będzie białe ale jest super!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci miejsca,bo ileż ja bym dała by móc gdzieś wcisnąć jeszcze jedną witrynę,no cóż...sama wiesz jak jest :)
Pozdrawiam ciepło :*
Jak na nią patrzę, to myślę o tej czerni ...., może kiedyś .... Ale przynajmniej stolik muszę skombinować jakiś czarny , buźka
Usuńrewelacyjnie wygląda.....fantastyczna przemiana i bardzo podobaja mi się te uchwyty....
OdpowiedzUsuńRewelacyjna metamorfoza, podziwiam Cię za te chęci i pracę. Witryna wygląda super, bardzo podobają mi się meble które mają górną koronę, a Twoja witrynka dokładnie taką ma. Alicjo, zaglądam do Ciebie z każdym postem i podziwiam Twoje piękne zmiany…..Ciekawa jestem Twojej decyzji w sprawie mebli kuchennych :) pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńDecyzja jest ,jeszcze tylko M. trzeba przekonać, dziękuje za miłe słowa :)
UsuńPiękna witrynka, gratuluję sprawnie przeprowadzonej renowacji:D
OdpowiedzUsuńCoś pięknego dla moich oczu...aż przyjemnie oglądać takie zdjęcia.
OdpowiedzUsuńW nowej odsłonie witrynka wygląda rewelacyjnie! :-))
Pięknie wyszła. Każda taka metamorfoza cieszy bo uratowało się stary zniszczony mebel, który jest drewniany i posłuży długie lata:) Też używam Autentico i wole je od innych farb kredowych. Ostatnio używam też farb -kredowo-olejowych które są ekologiczne i nie powodują podrażnień. Pachną olejem :) U mnie na blogu jest trochę o obu rodzajach farb. Cieszę się tez że napisałaś o przygotowaniu powierzchni aby uniknąć niespodzianek. Bardzo przydatne sa takie primery bo oszczędzają nam rozczarowań i straty czasu. A złości mnie wmawianie niedoświadczonym kupującym, że mebla nie trzeba przygotowywać a powierzchni można nie szlifować. Przecież każdy stary mebel jest inny i wymaga innego podejścia. Oj, rozpisałam się:))
OdpowiedzUsuńZajrzę do Ciebie na pewno, zainteresowałaś mnie tymi farbami, pozdrawiam
UsuńŚwietna metamorfoza :-)) wygląda genialnie. Zawsze mnie to zadziwia jak farba i kolor zmieniają mebel. Fajnie zaaranżowany kącik :) Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że zdjęcia przedstawiają jeden i ten sam mebel! Coś niesamowitego! Chylę czoła i mam nadzieję, że naszym przyszłym domu znajdę miejsce na takie piękne witryny. Ściskam!
OdpowiedzUsuńPiękna witrynka!
OdpowiedzUsuńnooo moja droga, Ty mi piszesz takie miłe rzeczy a masz bajkowy dom! gratulacje
OdpowiedzUsuńPrzecudne są te twoje witryny,z resztą w ogóle twoje 4 kąty rewelacyjnie prezentują się w bieli i czerni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pięknie wyszła, trening czyni mistrza Ali :-) uwielbiam takie zmiany, a później aranżowanie z dodatkami.
OdpowiedzUsuńWszystko mi się podoba u Ciebie.... ta biel z czarnym - genialnie :-)
buziaki
K.
Aż nie do uwierzenia, że to ta sama witryna!
OdpowiedzUsuńWygląda jak świeżo spod ręki stolarza.... Masz kochana i oko do wyszukiwania ciekawych rzeczy i rączkę do nadawania im nowego życia...
Ja zaczynam w tym tygodniu szlifować następną drewnianą szafkę na buty, oraz wieszak na ubrania... Już nie ma odwołania - będzie malowanie.
A tak w ogóle to masz odemnie maila na skrzynce... ;)
Piękna!!! idealnie pasuje:)
OdpowiedzUsuńWszystkie zmiany na plus! Witryna jest nieziemska! Po przemalowaniu jest wręcz idealna!
OdpowiedzUsuńPodziwiam osoby, które potrafią tak pięknie nadać drugie życie meblom :) Witrynka wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Pięknie zrobione, przemiana całkowita!
OdpowiedzUsuńUwielbiam białe wnętrza. Wszyscy nas ostrzegali, że szybko się brudzą itp. tymczasem jasna łazienka pozostaje czysta i czysta, zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńSuper! Podziwiam !!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna robota, witryna wygląda rewelacyjnie, a lustro jest przepiękne:) Co do farb kredowych chyba się w końcu na nie skuszę, buziaki aga
OdpowiedzUsuńWygląda super. A możesz zdradzić ile farby Ci zeszło na tą witrynę? Bo sama przymierzam się do jednego mebla, a nie mam pojęcia ile to potrzeba...
OdpowiedzUsuńTroszkę więcej niż połowa puszki. Można trochę dolewać wodę. Ale wydaje mi się, że zależy to od sposobu malowania i efektu jaki chce się uzyskać. Ja położyłam 3, 4 warstwy farby, pozdrawiam
UsuńJestem pod OGROMNYM wrażeniem...
OdpowiedzUsuńAlu, jestem zachwycona, witryna wygląda wspaniale:)
OdpowiedzUsuńMam pytanie co do Sealera - czy jest wydajny? Przymierzam się do zakupu, trochę cena mnie powstrzymuje, ale jeśli wydajność ma znośną, chyba się skuszę...
Jest wydajny, ponieważ nakładasz jedną warstwę i fajnie się ją rozsmarowuje.
OdpowiedzUsuńMoże ubyło dwa centymetry z puszki na witrynkę, pozdrawiam
Wyszło super ;) Sama zabieram się właśnie ze swojej strony za pomalowanie komody i nie wiem kiedy to nastąpi, bo ciągle brakuje mi czasu. Za sprawą Twojego wpisu z efektami to chyba się zdecyduję;)
OdpowiedzUsuńNo...pięknie wyszło :):):)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia białe zostawiam...;)
Przypadkiem trafiłam na Twój blog i.... wpadłam po uszy! Piękne jest Twoje mieszkanie! Ja jestem na etapie urządzania się i nieustannie szukam różnych inspiracji. Do Ciebie będę z chęcią zaglądać, bo naprawdę jestem oczarowana :) Do tej pory porwałam się na malowanie jednego mebla, ale efekt jest delikatnie mówiąc słaby... Meble przez Ciebie odnawiane (oglądałam przed chwilą zdjęcia biurka do pokoju córki) są idealne! Moźesz zdradzić czym nakładasz farbę? Wałkiem, czy raczej pędzlem? Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na kolejne posty :)
OdpowiedzUsuńZawsze farbę nakładam wałkiem. Trzeba zapytać o wałek do farby np. akrylowej czy innej. Najlepiej nałożyć trzy , cztery a nawet więcej warstw i czekać aby każda dobrze wyschła.
UsuńDziękuję za miłe słowa i miło mi jeśli będziesz mnie odwiedzała, pozdrawiam
Dziękuję pięknie za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że malowanie tak pięknie wyszło i dostarczyło wiele satysfakcji :)
Piękne wnętrza, piękny dom, cudowne pomysły na aranżacje - widać dbałość o szczegóły i wyczucie stylu.
Pozdrawiam serdecznie,
Ewa
Ali rewelacja!!!! świetnie wyszła!!! ja swoją też przemalowałam...ale o tym wkrótce ;)
OdpowiedzUsuńuściski