Wiosenny spacer z Miśkiem

 

 

I nie z jakimś pluszowym misiem , o nie nie .

 Wybrałam się na spacerek ze swoim Miśkiem , czyli Michałkiem swoim synkiem na spacerek po ogrodzie.

 Można nazwać to spacerkiem, bardziej była to pogoń za synkiem.

Chyba wiecie co mam na myśli ? hi hi hi  

Michaś zwiedzał zakamarki, biegał i był szczęśliwy. Uwielbia bieganie po podwórku, ale chyba wszystkie dzieci tak mają. Kiedy przychodzi czas na powrót do domu, jest wielki krzyk i lament.

Ale fajnie, że jest piękna pogoda i możemy pobaraszkować po ogrodzie, trawie i biegać, hurra !!!

 

 

 

 

 

 Tutaj nasze nowe palenisko na ognisko.

 

A w tle wiosna w ogrodzie. Wszystko powoli, po kolei zaczyna rosnąć i kwitnąć. Pierwsze tulipany, pierwiosnki, drzewka mirabelki, sasanki, wszelkie skalniaczki. Mnóstwo kolorów.

 

Życzę Wam spacerków, i wszelkiego ruchu na świeżym powietrzu. Pogoda jest piękna, więc nie ma co siedzieć w domku. Korzystajmy z pięknej , majowej pogody.

I możecie złożyć mi życzenia hi hi hi , dziś są moje urodziny !!!!!!!!

Chociaż w tym wieku nie obchodzę urodzin, chyba , że okrągłe, hi hi hi , to serniczek czeka na gości, jeśli takowym przypomni się o moich urodzinach. hi hi hi. I lody.

 

A wczoraj paliliśmy ognisko , po raz pierwszy, o tym następnym razem.

 

Ściskam wszystkich mocnoooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo

 i przesyłam buziaczki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Pa pa pa i dziękuję wszystkim , którzy tutaj zaglądają.

Dziękuję, że jesteście ze mną.