Dzisiaj będzie kwiatowo.
Cieszę się bardzo, że podobają się Wam buteleczki wiszące w oknie.
Jest to fajny element , który wprowadza wiosenny klimat do mojej kuchni. Jestem z nich bardzo zadowolona i myślę, że zostaną u mnie na dłużej. Zmieniłam już w nich kwiatki, stokrotki, które były wcześniej niestety zwiędły, ale tak to już jest z kwiatami , nie są z nami zbyt długo.
Zakupiłam przepiękne tulipany i oto one, prezentują się Wam w buteleczkach i w wazonie.
Nie pokazywałam Wam moich pierwszych siewek.
Posiałam astry, słoneczniki ozdobne, groszek pachnący, kobeę.
Kobea to piękna pnąca jednoroczna roślinka o pięknych dużych fioletowych, białych kielichach, polecam bardzo.
Tak wyglądały siewki kilka dni temu.
Kobea rośnie do 4 m. , kwitnie od lipca do pierwszych przymrozków. Jest to ostatni moment na posianie jej, najlepiej zrobić to w lutym , marcu.
Tak wygląda teraz.
Jakiś czas temu wspominałam o zakupie oleandra, kolejnego zresztą. Ale ten jest wyjątkowy , szczepiony na pieńku. Zobaczcie.
Jak zrobi się trochę cieplej wystawię je na taras, póki co zdobi salon.
♥
Dziękuję za komentarze pod moimi postami, nie zawsze mogę odpowiedzieć na nie , same wiecie jak jest z czasem, jednak czytam je z zapartym tchem i jestem za nie Wam bardzo wdzięczna.
Witam nowych obserwatorów, cieszę się , że do mnie zawitaliście i mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej.
♥
Dziękuję, że trzymałyście kciuki za moją kruszynkę. Ma 6 lat i drugi rok chodzi na taniec towarzyski.
Kiedy dojrzałam w Milenie dryg do tańca od razu ją zapisałam , tym bardziej, że chętnie chodzi na tego typu zajęcia. Zawsze była aktywna ruchowo i pełno jej zawsze wszędzie, więc wszelka forma ruchu wskazana jest bardzo.
Był to jej drugi turniej tańca. Cała grupa, w której tańczyła otrzymała statuetkę.
Kupiliśmy naszej gwiazdce pierwsze pantofelki do tańca.
Uwierzcie, gdyby mogła spałaby w nich.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo cieplutko.
Jutro planuję dzień ogrodowy. Słoneczko pięknie świeci, tulipany, żonkile, krokusy cudnie wschodzą. A pracy wokoło mnóstwo.
Buziaki wielkie :):):)
Ali
Ali Twój dom wygląda i pewnie pachnie cudnie, a już czuję co się będzie działo w ogrodzie, niech Ci wszystkie roślinki pięknie rosną ...tfu!!!! na psa urok!!!! Pozdrawiam Gosia z homefocuss
OdpowiedzUsuńA co tam , najwyżej kupię inne gotowe, ha ha ha . Już dzisiaj poleciałabym do ogrodu ale sprzątanie w domu , do przedszkola i na tańce, pozdrawiam poniedziałkowo
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie, tulipanki w butelkach świetne,a pantofelki do tańca przesłodkie. Ciekawa jestem jak będzie w Twoim ogrodzie. Mam nadzieję, że nam pokażesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w przerwie kawowej - Dominika.
Pięknie Ci to wszystko powschodziło...
OdpowiedzUsuńJa obsadzam ogródek i pelargonie już mam w skrzynkach... Idąc z pracy zauważyłam, że kwitną białe magnolie! :)
Mam nadzieję, że pogoda się utrzyma. Dzisiaj było 25 stopni, ale akurat teraz zaczęło padać... Deszcz jest jednak potrzebny.
No patrz.... Twoja córcia ma 6 lat? To w sam raz partia dla mojego Joshua.... (bo Niklas to już zarezerwowany dla Vicki od Ani z "cube home"!) ;)
Swietnie, że tańce się udały!!! ;) Jeżeli córcia lubi tańczyć, to pielęgnuj w niejte zdolności!
To ile Twój synek ma latek ? ha ha ha , fajnie, pozdrawiam
UsuńAkurat w przyszłym tygodniu będzie miał 6!
UsuńPieknie u Ciebie :-) I ja wchodze w faze "musze miec kwiaty w okolo" :p i dzis kupilam sobie Gardenie :-) uwielbiam jej cytrusowo-jasminowy zapach :-) Gratuluje wygranej statuetki.. corci i jej "znajomym" :-) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTulipany w buteleczkach wyglądają zjawiskowo:) Już sobie wyobrażam Twój ogród, jak te wszystkie siewki urosną i zakwitną, a ten zapach...marzenie. Uznanie dla małej tancerki:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAli uwierz,że co byś nie włożyła do tych buteleczek bedzie pięknie :) Bardzo zazdroszczę Ci ogrodu,bo lubię zabawy w ziemi,koszenie trawników itp. niestety muszę zadowolić się tarasem,na całe szczęście dość sporym. Napiszę jeszcze,że masz dobrą rękę do kwiatów,bo mi tam nigdy nic nie wzeszło hihi :P i pogratuluj córci!
OdpowiedzUsuńJak to wszystko zakwitnie u Ciebie w ogródku będzie pięknie :)
OdpowiedzUsuńCudne tulipanki! Ja też posiałam roślinki i czekam żeby się wreszcie pokazały :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
Widze, ze masz duze ogrodowe plany :))) Ja mam tylko balkon, ale zawsze staram sie go pieknie ukwiecic. Nie moge w Polsce zapomniec o kupnie Maciejki...wspomnienie z dziecinstwa ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Cudne te buteleczki.... naprawdę pięknie wyglądają :)) I widzę, ze słoneczniki już Ci rosną :)) Ja dopiero dzisiaj posadziłam... wcześniej o tym nie myślałam, tzn. nasionka kupiłam, ale jakoś ta pogoda nie nastrajała mnie do zabawy w "ogrodniczkę".
OdpowiedzUsuńI super, ze rozwijasz pasję u swojej córeczki... to jest bardzo ważne :)) I gratuluję tak zdolnej pociechy :))
Butelkowa dekoracja jest extra!!!! No i kwiatki tak super rosną:-) Buciki do tańca są słodkie i w dodatku takie "vintage" :-) Pzdr!
OdpowiedzUsuńKwiatowo się na blogowisku porobiło :))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te buteleczkowe aranżacje!
OdpowiedzUsuńButeleczki bardzo fajnie rozweselają okno :-)
OdpowiedzUsuńJa dziś całe popołudnie spędziłam przed domem porządkując po-zimowy bałagan. Teraz czekam na rozkwit roślin, a najbardziej kwiatów drzew owocowych, bo uwielbiam, kiedy wszystko jest obsypane białym i różowym kwieciem.
te pantofelki do tańca to taki uroczy detal - coś piękniejszego jeszcze od dziecięcych czy księżniczkowych gadżetów - coś bardzo indywidualnego i emocjonalnie naładowanego! Samo piękno :-) Ja czekam aż odkryję taką pasję w moim, młodszym jeszcze, Synku :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak cudnie, buteleczki na oknie - super pomysł!!!! Kwiaty - wiosnę czuć wszędzie!!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wszystko wygląda:) Siewki udane, oleander na pniu piękny - moje marzenie:) Ja swojego wystawiłam już na balkon i rosnie...
OdpowiedzUsuńCudne kwiaty. Zdolna ta Wasza córeczka, co do butów to jej się nie dziwię, bo sama się nimi zachwycam, a taniec towarzyski wspaniała sprawa.
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie :):):)
OdpowiedzUsuńNiesamowity blog! przeleciałam na jednym oddechu. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne wpisy.
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiaty. Zachęciłaś mnie do posiania kobei - nie wiem czy tak odnieniać. Nie słysząłam o takich kwiatach wcześniej.
OdpowiedzUsuńTylko poproszę Cię o instrukcję - wsiałabym ją w długą doniczkę i co póżniej? Mieszkam w blokach i myślę bardziej o tych kwiatach na działkę do mamy. Czy później mogę ją przenieść do gruntu? Jak tak, to kiedy?
Jestem laikiem, więc z góry przepraszam za trywialność pytania ;)
Pomysł z butelkami bardzo mi się podoba.
Do doniczki z ziemią położyć nasiona i delikatnie przysypać ziemią, najlepiej z piaskiem aby nie była za ciążka, wtedy szybko wzejdą nasiona. Jak podrosną czyli będą miały cztery listki, te pierwsze i następne ,można do gruntu, kwiecień, w Twoim przypadku w maju, nawet koniec maja, ja kilka lat temu wysadzałam na działkę. Ale równie dobrze może rosnąć w donicy na balkonie, tylko oczywiście potrzebuje jakiś podpór. Kwitnie pięknie. :)
UsuńWitaj Alu :) zapraszam do siebie po wyróżnienie dla Twojego bloga :) mam nadzieję, że przyjmiesz je ode mnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Marta