Sobotni dzień to odrobina luzu w moim życiu. Nie muszę nigdzie gnać, spieszyć się . Chociaż w domu nie mniej obowiązków. Swoje trzeba zrobić i nie ma gadania.
Za oknem po śniegu nic nie zostało. Wiatr nie wieje, jest spokojnie i cicho , jak w domu. Pomijam oczywiście dziwne odgłosy dzieci, które dobiegają z ich pokoi. Póki co nie trzeba interweniować, jakoś się dogadują.
Co do pokoi dzieci, ostatnio pokazałam migawki z pokoju Michałka. Tutaj po remoncie w ubiegłym roku zmian jest niewiele. Dochodzą jakieś nowe elementy. Mam w planach zmalowanie tablicy , i skrzyni, która pozostała nie pomalowana.
Więcej zmian wymaga pokój Milenki, która marzy o pokoju czarnym, ha ha ha, dyskutujemy w tym temacie. Na szczęście w grę wchodzi oczywiście jeszcze kolor biały, ale i niebieski i fioletowy, powoli odchodzimy od różu, chociaż połączenie z szarością bardzo mi się podoba. Ale cóż padły mocne słowa na temat koloru różowego i chyba trzeba będzie się z nim pożegnać.
Dzisiaj kilka migawek z pokoju Milenki.
Uszyłam lale, zrobiłam kilka tiulowych pomponów do nowego pokoju.
Małe rzeczy a cieszą bardzo.
Małe rzeczy a cieszą bardzo.
Kilka elementów w b&w Milenka już zagarnęła do swojego pokoju. Przydała się np.widoczna tutaj narzuta.
Zastanawiam się ciągle ile wprowadzić tutaj czerni aby pokój był dziewczęcy i nie zbyt ponury.
Negocjacje trwają, Przemyślenia w toku. Mam nadzieję, że po świętach rozpoczniemy jakieś działania. Do tego czasu mam chwilkę aby utrwalić jakąś koncepcję. Tak czy inaczej, to ostatnie zdjęcia pokoju w takim wydaniu.
Negocjacje trwają, Przemyślenia w toku. Mam nadzieję, że po świętach rozpoczniemy jakieś działania. Do tego czasu mam chwilkę aby utrwalić jakąś koncepcję. Tak czy inaczej, to ostatnie zdjęcia pokoju w takim wydaniu.
A jutro Dzień Kobiet. Obchodzicie ?
My wychodzimy dzisiaj wieczorem ze znajomymi z tej właśnie okazji. Bo każda okazja jest dobra aby miło spędzić czas, prawda ?
Wszystkim KOBIETKOM uśmiechu każdego dnia życzę.
Pa , pa .
Pa , pa .
Narzuta b&w: westwing.pl
Parawan, pompony, lale: DIY
Czyli Młodzież wkracza w "mroczny"okres;)Mama musi być mistrzynią asertywności.Zapraszam do mnie gdzie do wygrania 2 grafiki A.Ostapowicz!
OdpowiedzUsuńhttp://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com
Zupełnie uroczy, ten Milenkowy pokoik ;) Sama chętnie bym w nim zamieszkała ;) No i ten cudny parawan! Bomba!!! Ja już Aluś swoje marzenie spełniłam ;) Okno wisi na ścianie, a nowy wpis właśnie znalazł się na blogu ;) Także oceń sama jak to wyszło ;) Cieszę się, że mi kibicowałaś ;) Ściskam. Aga
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSkąd ja to znam hehe Najpierw róż a później odważnie aż człowiek za głowę się łapie i nie wierzy, że to ich "różowe dziecko" mówi :)) Pompony są ekstra, też chcę zrobić do pokoju córki ale wiecznie coś albo zapominam. Ogólnie moje kolorki więc mnie się podoba a córcia mimo że od tyłu to włoski ma śliczne :)))) Ja jutro mam gości, bo moje dziecię w piątek miało urodzinki a ja jutro imieniny i jeszcze dzień kobiet więc jest co świętować :) Baw się dobrze, ja wracam do garów i sprzątania buuuu
OdpowiedzUsuńUściski od ciotki i fajnych prezentów życzę córci :)
UsuńBombowe te pompony:)
OdpowiedzUsuńLale są the best,szczególnie ta z koczkiem mnie zauroczyła :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam b&w,także u córy wprowadzam małymi kroczkami takie dekoracje i tez boję się,żeby nie przedobrzyć ;p U nas są co prawda żółte ściany więc jakiś tam kolor rozweselający to b&w jest ;))
Miłego babskiego wieczoru!
b&W to świetna baza, zawsze można dodać jakieś akcenty kolorystyczne, np.wedle nastroju, okazji czy po prostu chęci zmiany, zatem czekam na kuchnię, isalę i pokoik córci...powodzenia, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzapomniałabym - najlepszego z okazji 8 marca!!!
OdpowiedzUsuńGenialne te lale!!Naprawdę podziwiam!
OdpowiedzUsuńLale super i pompony też. Zamierzam też zrobić takie ale ciągle nie mogę zdecydować się na kolor :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTe pompony są rewelacyjne,pokoik wygląda i tak bardzo ładnie. W pokoju moich dzieci na razie są wszystkie kolory tęczy,ale myślę,że niedługo to się zmieni. Pozdrawiam. Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńpo okresie panowania różu raczej trudno przejść do czerni... rozumiem twoje obawy. na pewno dasz radę kochana, i wcale nie będzie ponuro.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pokoik I czerni juz chyba wiecej nie potrzeba :-) ja dzien kobiet obchodze-skoro urzedowo sie nalezy trzeba korzystac:-) milego wyjscia:-)
OdpowiedzUsuńMasz rację, należy się , pozdrawiam
UsuńPiekny ten pokoik, a lale cudowne :))
OdpowiedzUsuńJak uroczo! Z okazji Dnia Kobiet samych wspaniałości życzę, stale nie przemijającego uśmiechu ;-)!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWszystkiego naj z okazji Dnia Kobiet :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie na Candy :)
madziabeck.blogspot.co.uk/2015/03/154-rocznicowe-candy.html
Pokój teraz jest cudny. Jestem bardzo ciekawa, jak wyjdzie po zmianach i czy córcia będzie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTo ciężka sprawa pokój dziewczynki, U nas faza negocjacji I pomysłów troche trwała. Jutro kupujemy farby :-)
OdpowiedzUsuńNie ma co, skoro róż już jest "be" to trzeba zmian :) Aczkolwiek czarno-biała koncepcja bliska jest memu sercu. Rośnie Ci niezła dekoratorka wnętrz! :)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej precyzuje się gust u córuni i wymagania rosną . Wcześniej to mama dekorowała, teraz córa rządzi ;))
OdpowiedzUsuńPokoik śliczny, bardzo jestem ciekawa efektu końcowego :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Super dodatki. Niby malutkie a dodają rewelacyjnego uroku :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione zestawienie barw! Jest pięknie, dziewczęco i stylowo! buziaki
OdpowiedzUsuńOj to poważna sprawa ta czerń w pokoju nastolatki, ale cóż my mamy możemy ;) Tylko negocjować! Dodatki świetne :) buziaki aga
OdpowiedzUsuńCzarna to może tylko jedna ściana pokryta farbą tablicową,pompony śliczne i cały pokoik bardzo urokliwy, pozdrawiam Adriana z http://thirdfloorno7.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper się prezentuje moja najstarsza nigdy nie miała różu to teraz zachcianki delikatny u Cezara też pojawia się motyw b&w a pomocy rewelka zbieram się i coś nie mogę pozdrowiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńSuper się prezentuje moja najstarsza nigdy nie miała różu to teraz zachcianki delikatny u Cezara też pojawia się motyw b&w a pomocy rewelka zbieram się i coś nie mogę pozdrowiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńHi Ali !!!espero que tenga un bendecido comienzo de semana
OdpowiedzUsuńCariños
Nie mogę przestać podziwiać laleczek:) Razem z narzutą tworzą niezwykły zestaw:) Gratuluję pomysłu.
OdpowiedzUsuńCzarny kolor jest odważny w pokojach dla dzieci, ale wbrew pozorom świetnie się komponuje z innymi kolorami. Też myślę by u córki go wprowadzić. Lalki są świetne :)
OdpowiedzUsuńCóra ma ewidentnie maminy gust i smykałę do urządzania przestrzeni :) A te lalki są czadowe, naprawdę cudne :) Pozdrawiam wiosennie i zapraszam na Candy do mnie :)
OdpowiedzUsuńMi wpadła w oko szczególnie ta narzuta w czarno-białą szachownice :). Świetna :)
OdpowiedzUsuń