Witam Was !!!!
Dzisiaj na luzie, gazetka, zapach kwiatów, zaraz spacer i zabawy w śniegu / i sterty prania do składania, ha ha ha/.
U nas ferie w pełni. Cieszymy się zimą, cieszymy się śniegiem. Kilka dni poza domem pozwoliły naładować akumulatory , zdystansować się od codziennych obowiązków. Teraz powracam do remontowych działań w kuchni.
Wypoczywaliśmy na Litwie, tam też kupiłam magazyn wnętrzarski. To mieszkanko z okładki robi wrażenie.
To małe zdjęcie przedstawia pokój przed zmianami, królowały czerwienie i pomarańcze, teraz szarości.
Po powrocie kupiłam świeże hiacynty. Upajam się ich widokiem na tle białej kuchni.
Cieszę się, że akurat na czas ferii mamy zimę, spadł śnieg i nie ma wielkiego mrozu. Pogoda idealna.
W ubiegłym roku zdążyliśmy ulepić tylko malutkiego bałwanka. W tym roku bawimy się w śniegu na całego, to kolejny bałwan, tym razem bałwan Olaf z filmu Kraina Lodu.
Tego bałwana ulepiłam Milence przed jej oknem, biedulka zachorowała i mogła tylko przez okno podziwiać swojego ulubieńca ! Zabawny ten bałwanek, prawda ?
Radosnym uśmiechem żegnam się z Wami i życzę miłej niedzieli i udanego tygodnia ! pa pa.
Olaf genialny! Nasz ulubieniec ;) Podziwiam blog od dłuższego czasu, jest pięknie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, u Ciebie też jest przyjemnie, pozdrawiam
UsuńTakie niedziele lubie najbardziej :)))
OdpowiedzUsuńMilutkiego dnia zycze.
Dziękuję Marysiu !
UsuńŚwietny przystojniak wyszedł:)))
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli!
Dzięki, pozdrawiam
UsuńHiacynty uwielbiam, też już zakupiłam do siebie :)
OdpowiedzUsuńA Olaf wyszedł genialny!
Pozdrawiam!
Dzięki :)
UsuńSuper bałwanek , na pewno polepszył humorek chorej córci , zdrówka życzę i do miłego:)
OdpowiedzUsuńO tak, robiła zdjęcia , ale zapomniałam o włosach hi hi hi, :)
UsuńPiękne zdjęcia, hiacynty, drewno, biel, groszki - czyli wszystko co lubię :)
OdpowiedzUsuńI ja to lubię , ha ha ha, pozdrawiam
UsuńCudnie wygląda ten kosz z hiacyntami....ależ będzie zapach , gdy wszystkie zakwitną :)
OdpowiedzUsuńWędruję po Twoim blogu i zachwycam się . Przepiękne masz mieszkanie, stolik Isala cudo.... no i klopsik z poprzedniego postu wygląda baaaardzo smakowicie :) Co do opinii o kurczakach, zgadzam się całkowicie. U mnie w domu też bardzo rzadko je jadamy.... od zawsze.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w odwiedziny, Agness:)
Miło mi bardzo, rozgość się u mnie, a do Ciebie zaraz zajrzę, :)
UsuńTeż pójdę kupić hiacynty;). Ale w mieszkaniu z okładki zwariowałabym!
OdpowiedzUsuńStolik jest świetny i te kolorki, pozdrawiam
UsuńHaha Olaf jak żywy! Może w nocy zapuka do okna Milenki?
OdpowiedzUsuńMoże lepiej nie bo mi dziecko wystraszy, ha ha ha
UsuńA gdzież to taki śnieg jest?! U nas co spadło to zaraz się rozpuściło ;p
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :)
10 cm. śniegu i jest idealnie, zapraszam !!!
UsuńBałwan anorektyk:D No ale wierne odzwierciedlenie! A u mnie hiacyntów aż 8. Już zaczynają kwitnąć. I jeszcze na dokładkę prymulki i alergia:) Sympatycznie u Ciebie,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://pastelowonabialym.blogspot.com/
Inny bałwanek, trochę wychudzony ale jak z ludźmi , nie każdy jest okrąglutki, hi hi hi, pozdrawiam
UsuńOLAF jest BOSKI:)
OdpowiedzUsuńTwoja córeczka z moja by się świetnie dogadały, bo też mam fankę Anny, Elzy i Olafa w domu :-)
OdpowiedzUsuńBuziak
O tak, na pewno !!!!!
UsuńWróciłaś!!! Tęskno mi było za Tobą :) Mam nadzieję, że wypoczęłaś, bo teraz czas wziąć się za robotę...to znaczy za kuchnię ;P
OdpowiedzUsuńMoje hiacynty kwitną, później wymieniam na inne i tak jakoś się kręci. Mi ostatnio po głowie chodzi różowa lilia, one zawsze są takie eleganckie :) Kurcze u nas śniegu jak nie było tak nie ma i tylko wciąż w prognozie obiecują a nic z tego nie wynika. Może i dobrze, bo ja już tak bardzo tęsknię za wiosną?
Buziaki zostawiam kochana!
Bardzo lubię lilie !!!!
UsuńCo do śniegu,, to wpasował się idealnie w ferie, więc cieszę się bardzo, bo zawsze jakaś radocha dla dzieciaków i urozmaicenie, a potem może być już wiosna, buźka !!
My już po feriach niestety więc teraz czas wracać do obowiązków co mnie nawet cieszy:-) Olaf rewelacyjny! U mnie ciągle ten film na topie, już nawet piosenkę znam na pamięć:-) Buziak
OdpowiedzUsuńU nas jeszcze tydzień i póki co cieszę się, że nie muszę wozić, rozwozić i dowozić, na luzie, no i lekcji nie muszę odrabiać, ha ha ha, pozdrawiam , a piosenka i owszem też u nas się pojawia, buźka
UsuńBałwan zaj......czy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZdolna z Ciebie bestyjka! ;))) U nas niestety niewiadomo kiedy następnego Niklas ulepi, bo śniegu po prostu nie ma....
Stolik na kółkach jest świetny. Sofa ciekawa, ale te oparcia z tyłu to już nie moje klimaty. Na starość muszę mieć kochana wygodę... ;)
"Po powrocie kupiłam świeże hiacynty. Upajam się ich widokiem na tle białej kuchni..."??? A co to ma być pytam się?!
Gdzie ta kuchnia wreszcie?
Nooo... Zdenerwowałam się teraz.Zeby mnie udobruchać, musisz pokazać w następnym poście, ot co! ;)
Ale się uśmiałam !!!! No nie pokażę jeszcze kuchni , bo po części w proszku. Boki muszę malować, ech kilka rzeczy dorobić u stolarza, glazurę pomalować, ech roboty przy niej jeszcze mnóstwo, więc nieprędko Dorotko, ściskam cieplutko
UsuńBardzo dużo śniegu u Was! U nas wczoraj popadało a dzisiaj już mało co zostało !!
OdpowiedzUsuńU nas ferie dopiero za dwa tygodnie. Juz się doczekać nie mogę by wyjechać gdzieś, gdzie będzie śnieg...dziwne, ale chyba się za nim stesknilam... Hiacynty w tym koszyku wyglądają po prostu cudownie!
OdpowiedzUsuńEch, fajnie, że macie śnieg. U mnie kiepsko...
OdpowiedzUsuńU mnie zaspy... caly dzien sypie i juz swiata nie widac ! Uwielbiam hiacynty... jak zakwitna to bedzie cudnie zapach w calym domu :)
OdpowiedzUsuńKuchni jestem baaaaaaardzo ciekawa !!! :)))))
Pozdrowka.
U nas śniegu jak na lekarstw ledwo śnieżki można zrobić... Musze nadrobić zaległości i zobaczyć kuchnię..:) Kiedys byłam w Wilnie i Kownie..bardzo mi sie podobało:) Pozdrawiam Alicjo..Buźka!
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia :) Suuper Olaf :) Zdrowka dla Was wszystkich !!! Udanych ferii :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hiacynty,a u Ciebie wyglądają pięknie. Pozdrawiam. Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńBałwanek wyszedł imponująco :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hiacynty! U nas niestety sniegu brak :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię gazety z innych krajów. Fajnie spojrzeć czy tam podobnie postrzegają design. Czasem można dużo zaczerpnąć. Śliczne krokusy. Fajnie jak jest ich tak dużo :-)
OdpowiedzUsuńKuchnia zapowiada się pięknie :) A hiacyntowo wokoło się zrobiło! U mnie też kwitną jak szalone. Uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńCudne bałwany! Nas w ferie też obsypał biały puch ;) Magiczny klimat. Ale podobnie jak Ty, ja już wyczekuję wiosny. W domu co chwilę nowe dostawy kwiatów. Hiacynty i tulipany są na porządku dziennym ;) Zaczęłam też robić wiosenne wianki ;) Zajrzyj do mnie ;) Buźka.
OdpowiedzUsuńP.S. Ach Ty..., z tą kuchnią to już przeginasz ;) Pokaż więcej ;)
Olaf cudny my póki co czekamy na ferie a śnieg mieliśmy 2 dni jak na lekarstwo, a co do hiacyntow to uwielbiam moje powoli zaczynają przekwitac tak więc czas na nowe miłego dnia :-)
OdpowiedzUsuńA u Nas śniegu jak nie było, tak nie ma ;/ bałwan czadowy!!! buziaki
OdpowiedzUsuńAlicja. Piękna niedziela. Uwielbiam takie :)))) s.
OdpowiedzUsuńCałusy dla Milenki!
fajne zdjecia!
OdpowiedzUsuńwww.homemade-stories.blogspot.be
Bałwan genialny! Masz zdolności :) zdrowo sie trzymajcie, my odkąd śnieg spadł (2 tyg.) w domu chorujemy :(
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo interesujący
OdpowiedzUsuń