Kilka dni temu kupiłam w sklepie , z drugiej ręki poszewkę./okazało się , że ikeowska i ciekawe jak jest stara, hi hi hi/
Pomyślałam , że może ona przyniesie do mojego domu trochę jesieni, ponieważ kompletnie nie mam wizji w tym roku na jesienne dekoracje.
Trochę brudnej żółci, której coraz więcej za oknem, przyda mi się w domu.
A wczoraj zobaczyłam na blogu anettewillemine.blogspot.com te inspiracje musztardowe, więc pomyślałam , czemu nie, wykorzystam poduszkę i wprowadzę do domu trochę koloru, jesiennego koloru, w połączeniu z czekoladowymi meblami, złotymi , srebrnymi i białymi dodatkami, oraz wyciągniętym z czeluści szuflady bieżnikiem.
I chociaż nie jest to mój nad wyraz ulubiony kolor /ale kilka łaszków w szafie znajdę/,
to w jesiennej odsłonie zagości na salonach.
Moje paski , które królowały w domu , niestety zniknęły. Lato minęło, ostatnie wędrują do szuflady. Dla tych , którzy nie widzieli mojego szaleństwa paskowego, zapraszam tutaj.
Na kominku już mniej wakacyjnie. Pozostała tylko karykatura dzieciaków, ale do świąt na pewno jeszcze będzie stała.
Będę musiała znaleźć dla niej inne miejsce.
Będę musiała znaleźć dla niej inne miejsce.
I na koniec mała inspiracja dekoracyjna.
A jak Wam odpowiada czekolada z musztardą ?
Kulinarnie, połączenie bardzo odważne, chociaż ...,
tak we wnętrzu sprawdza się rewelacyjnie. / na jakiś czas, hi hi hi /
Może przekonam się do jesiennych liści, dyni i tym podobnych darów jesieni...
Ale chyba w tym roku zadowolę się jesienią w ogrodzie.
Kulinarnie, połączenie bardzo odważne, chociaż ...,
tak we wnętrzu sprawdza się rewelacyjnie. / na jakiś czas, hi hi hi /
Może przekonam się do jesiennych liści, dyni i tym podobnych darów jesieni...
Ale chyba w tym roku zadowolę się jesienią w ogrodzie.
Miłej soboty i niedzieli.
Ali
poduszka zakup za sto punktow swietna jest o tego bieznik w szlaczki duecik doskonaly:P,bardzo mi sie podoba:P
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPoszewka bardzo ładna, a połączenie koloru musztardy i czekolady jak najbardziej na tak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Buźka !
UsuńPoduszka jest świetna !!! Czekolada i musztarda ? Dlaczego by nie ? :))
OdpowiedzUsuńPołączenie całkiem , całkiem :)
Usuńskoro skusiłam się ostatnio na waniliowego kurczaka i, o dziwo, nad wyraz mi smakował, to i połączeniu czekolady z musztardą mówią "tak":)
OdpowiedzUsuńA u siebie, żeby nie było zbyt nudno, ustawicznie maltretuję wianki:)
I piękne te Twoje wianki, pozdrawiam
UsuńPięknie zgrały się te musztardowe akcenty z całą resztą :) Fajnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńNo patrz!
OdpowiedzUsuńA jednak pękłaś i dałaś się ponieść jesiennym fantazjom w domu! hehe! ;)
Akurat za żółciami nie jestem, ale u Ciebie wygląda ta musztarda dość ciekawie....
A tak poza tym, to kochana odezwij się u mnie na maila, nooooo...
...chyba że sowy nie chcesz! ;)
O Boże , żartujesz !!!!!!! Czyżbym coś w końcu wygrała ?????!!!!!! Hurrrrrrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaa
UsuńMusztarda z czekoladą? W dekoracji owszem,to świetne połączenie. Miałam i bardzo mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńŚciskam
Też tak myślę, ale pewnie nie na długo, buźka
UsuńCudowne połączenie kolorystyczne! Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie i ciepło pozdrawiam-Peninia*
pozdrawiam :)
Usuńach te świeczniki orzeszkowe ach
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJaki piekny żółty detal. Przyda sie na te długie wieczory, ozywia wnętrze i sprawia, że jest radosne :)
OdpowiedzUsuńPoza tym, ja ten odcień zółci bardzo lubie - we wnetrzach własnie:)
Przyjemnego wieczoru
Tak, ożywia wnętrze, tak , pozdrawiam
UsuńBardzo fajnie musztarda wkomponowała się w Twoja czekoladę ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten kolor, ale tylko raz na jakiś czas i na chwilkę.
Kiedy spojrzałam na Twój kominek zobaczyłam oczami wyobraźni świąteczne dekoracje, skarpety, wianki, szyszki itd. i przeszedł mnie dreszcz przerażenia ... że tak naprawdę już niedługo czas na Świąteczne strojenie a ja jeszcze w głowie mam lato a w domu jeszcze królują wiosenno-letnie aranżacje. O rany muszę się za nie zabrać i też pochować do szuflady. A tak apropos Twojego kominka ... na pewno cudnie wygląda w odsłonie świątecznej.
to się napisałam hihi Ali Tobie również miłego weekendu życzę :)
Buźka :)
Ha ha , się rozpisałaś, ale fajnie. Ja też w tym roku żyję jakoś długo latem , a za dwa miesiące miesiące święta. Możesz pooglądać kominek w poście grudniowym chyba w ubiegłym roku "Czar świątecznych wspomnień", kominek, choinka , przez kilka lat jak wyglądały u nas święta, pozdrawiam i ściskam cieplutko
UsuńMnie sie podoba, zmiany sa wskazane...- taka mieszanina "smakow" ma swoj urok i wprowadza "nowe" :O) serduszko trawiaste na tle lisci rewelacja :*** Ali gatuluje sowki od Doroty :O)
OdpowiedzUsuńa.
Dzięki, lecę do Doroty !!! :)
UsuńPodoba mi się :) Wszystko:) I cudne to serce z liście:) Buziak
OdpowiedzUsuńCzekolada na Tak! Musztarda niestety nieco mniej, jednakże wszytsko zalezy od wnętrza i dodatków a u ciebie pasują do siebie :)
OdpowiedzUsuńBużka !
Rzadko w kuchni ale w salonie się sprawdziło :)
UsuńMusztarda z czekoladą? Czemu nie! Ja w ciazy jadłam sałatkę na majonezie i przegryzałam biała princessą. Ale tak na poważnie to często łącze te kolory. Co prawda nie we wnętrzu ale na sobie:)))
OdpowiedzUsuńHa ha ha no tak w ciąży kulinarnie wszystko jest możliwe ! Chociaż ja nie miałam takich oryginalnych połączeń, :)
UsuńMusztardowy, ciepły żółty to fajne wspomnienie lata :) powodzenia w jesiennych dekoracjach
OdpowiedzUsuńMusztardowy u Ciebie, dlaczego nie, pięknie wygląda. Miłego wieczoru
OdpowiedzUsuńaga
Prezentuje się świetnie.
OdpowiedzUsuńTo strzał w dziesiątkę.
Pozdrawiam M.
Dzięki, trochę się obawiałam tego koloru ale jednak jakoś się zgrało :)
UsuńMusztardowy lubię bardzo; może nie we wnętrzu ale w ciuchach koniecznie- np. mała czarna + sznur bursztynów:)
OdpowiedzUsuńTeż mam kilka łaszków, takich jesiennych :)
UsuńMusztardowy to ..... Rzeczywiście wyzwanie. Kolor diabelnie trudny.
OdpowiedzUsuńAle Ty Ali zdałaś na 6+. Z tą czekoladą pasują świetnie, oczywiście wizualnie. Smakowo .... Nie wiem ...
Miłego wieczorku, S .
Smakowo nie próbowałam ale warto , przecież chili z miodem pasuje wybornie, więc dlaczego taki zestaw miałby nie współgrać, buźka
UsuńŻółty czy musztardowy pięknie ociepla wnętrze, a czy nie o to chodzi jesienią :)
OdpowiedzUsuńJak znalazł na zimne dni :)
UsuńPoszewka doskonała będzie każdego dnia dodawać energii, muszę coś takiego sobie uszyć. Świetne to serce :)
OdpowiedzUsuńTy już wyczarujesz coś ślicznego, pozdrawiam
UsuńMusztarda z czekoladą - jakże smakowite połączenie. W sam raz dla kobiety w ciąży ;-). Serio serio bardzo bardzo. pozdrowienia
OdpowiedzUsuńCzyżbyś ? ........ pozdrawiam
UsuńPasuje u Ciebie ten musztardowy i wszystkie odcienie zółci - poducha super, wygląda jak nowa!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba musztardowy, szczególnie na ubraniach, ale mi jest niestety niedobrze w tym kolorze.... Na Twoich fotkach wypatrzyłam śliczne buciki i bransoletkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola
Taki kolor nie jest łatwy w noszeniu i najlepiej wyglądają w nim osoby o jesiennej urodzie, ale wystarczy odciąć przy twarzy innym kolorkiem i już jest ok, pozdrawiam
UsuńFajnie, że przekonujesz się do tego koloru. To jeden z moich ulubionych - musztarda, miód, brudne złoto plus czerń i już u Ciebie widać efekt. Takie połączenie sprawdza się rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńW jesiennej oprawie jak najbardziej, a złoto bardzo lubię na co dzień :)
UsuńPodoba mi się to skojarzenie z musztardą :) Jak dla mnie, to całkiem fajny kolor. Twój świecznik z kieliszka to świetny pomysł, a całość robi takie stonowane, jesienne właśnie, wrażenie - nawet bez dyni & co.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dzięki Moni :)
UsuńA ja mam chyba tylko jedną jedyną rzecz w tym kolorze w domu-musztardową wielka brochę! Chociaż nie przeczę, że kolor jest ciekawy i rzeczywiście wprowadził u Ciebie jesienny klimacik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
I o to chodziło, pozdrawiam
UsuńTo też nie jest mój ulubiony kolor, ale coraz bardziej mnie intryguje. Podoba się mi zestawienie z szarością i granatem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
marta
Dla mnie bomba ;) wszystko wygląda uroczo ;)
OdpowiedzUsuńBUZIAKI
...ale mnie rozbawiło ostatnie zdjęcie....też robiłam liściowe serduszko....ale na odwrót ;) :):):)
OdpowiedzUsuńMusztarda...mnie się podoba...czasem też ją zakładam...;)
Thank's for linking to my blog!
OdpowiedzUsuńYour blog is very nice!
Wishing you a wonderful day!
Anette Willemine
a wiesz że ładnie, a ta "serweta" to skąd? świetny wzór !
OdpowiedzUsuńdobrze napisane
OdpowiedzUsuń