Witajcie !
Nie mogę się już doczekać wtorku, dlaczego ?..., wtedy pojadę do ogrodniczego po kwiatowe zakupy. Ach, już dzisiaj widziałam małą ich namiastkę, ale dopiero we wtorek będę miała czas na spokojne podziwianie, zastanowienie się i kupienie moich tegorocznych roślinek.
Póki co kupiłam pierwsze bratki.
Stoją na parapecie na tarasie.
Szafirki są już u mnie dość długo, a że stały na tarasie na świeżym chłodnym powietrzu, długo cieszą moje oczy.
Tabliczki w kształcie konewki, które kupiłam w redecor.pl. u naszej blogowej koleżanki Gosi.
A te małe , białe kwiaty, to pomelo.
W ubiegłym roku kupiłam drzewko cytrusowe, zawsze takie chciałam mieć.
Całkiem nieźle przetrwało zimę w piwnicy i tak oto zakwitło. Zapach jaki unosi się jest powalający, przypomina zapach konwalii. Kwiatów i pąków mnóstwo. Jestem ciekawa czy zawiąże się jakiś owoc.
W ciągu dnia roślinka grzeje się na słoneczku a na noc z powrotem wędruje do piwniczki.
W szklarni sałata i rzodkiewka, która już kiełkuje.
Dziękuję za wszystkie komentarze, również za wyróżnienia, które wysypały się jak wiosenne kwiatki. Dziękuję za wszystkie i mam nadzieję, że znajdę czas aby chociaż na niektóre odpowiedzieć.
Pozdrawiam i jeszcze raz Wam dziękuję.
Ali
Jaka śliczna sałata już! Zazdroszczę Ci szklarni. A na to pomelo teraz pewnie zachoruję - uwielbiam zapach konwalii, a jeśli mówisz, że to podobnie pachnie, to MUSZĘ MIEĆ! Gdzie udało Ci się kupić? Informuj proszę co jakiś czas jak jego rozwój idzie :)
OdpowiedzUsuńKupiłam w ogrodniczym sklepie , takim prywatnym w moim miasteczku. Ale bywają myślę wszędzie, pozdrawiam i będę na pewno pisała jak dalej rośnie :)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze ekscytuję się wyjazdem na zakupy roślin. Bratki i szafirki pięknie kwitną a pomelo jest zachwycające. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiatuszki :)) Pomelo oryginalne, jeszcze nigdy nie widziałam tej roślinki, może zaowocuje :))
OdpowiedzUsuńPiękne te ogrodowe cudeńka! Szafirki urocze, bratki też lubię a pomelo mnie bardzo zaintrygowało:)))
OdpowiedzUsuńJa już zakupiłam pelargonie, miałam jechać w weekend majowy ale jest tak ciepło, że nie wytrzymałam...
Jak ja lubię szafirki! A bratki też wczoraj zakupiłam i dziś będę sadzić do skrzyneczek:-)
OdpowiedzUsuńSałata domowej produkcji wow!
Bardzo mnie zainteresował ten kwiat pomelo - pierwszy raz o nim słyszę a jesli pachnie jak konwalie to z miłą chęćią bym go zakupiła. Czy mogłabyś pokazać jak wygląda w całej okazałaości?
OdpowiedzUsuńSporo masz tych kwiatuszków :) Ja po jakieś pojadę po długim weekendzie.
Super, że masz szklarnię - dużo wcześniej własne i zdrowe warzywa :)
Droga Ali koneweczki prezentują się świetnie:-))) gdzieś Ty znalazła takie cuda, hi, hi,hi...
OdpowiedzUsuńI Ty jeszcze masz szklarnie, a w niej takie zdrowiutkie, młode warzywka....nie wiem czy nadal mogę Cię lubić???Ja tylko taras , duży co prawda ale dziur sobie tam nie wykopię.... Kochana niech Ci wszystko pięknie rośnie i smakuje...udanych zakupów kwiatowych
Sliczne zdjecia :-) Uwielbiam zapach kwitnacych cytrusow :-) Gdy bylam mala, moj tata hodowal w domu cytryny i pomarancze :-) Pamietam jak biegal z pedzelkiem i zapylal kwiatki :-) Duzo owocow zycze :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńKwieciście u Ciebie:)Muszę rozglądnąć się za pomelo, pięknie kwitnie:)
OdpowiedzUsuńU mnie w szklarence też już sałata i pomidorki rosną, w sobotę jeszcze posadzę parę ogórków i kilka papryk ,później tylko dbać i czekać na zbiory:)
pozdrawiam
Świetny pomysł z tymi osłonkami z puszek,super to wyglada więc i ja od dziś zbieram takie hihi :)))) Od maja mam zamiar zasadzić na moim tarasie truskawki i pomidory,takie zerwane z krzaczka będą rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne to pomelo :) Udanych zbiorów! Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńJak pięknie kwieciście już u Ciebie, ja dopiero w sobotę idę zakupić troszkę kwiatków bo wreszcie taras wysprzątałam!!! Osłonki metalowe cudne i te tabliczki jakie fajowe!!!
OdpowiedzUsuńA fotele malowałam zwykła farbką akrylową satynową Luxensa, lubię bardzo tą farbę ;)
Buziaki
Pomelo ♥ Chciałabym poczuć ten zapach :)
OdpowiedzUsuńAlu...uwiodło mnie to pierwsze zdjęcie... cudownie u Ciebie...ślicznie musi być na Twoim tarasiku...Buziaczki Ania
OdpowiedzUsuńNie będę skrywać że czytałam z lekką nutką zazdrości ale cieszę się że dzielisz się swoimi poczynaniami i będę kibicować;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Piękne bratki, kolor mają super energetyczny, a szafirki też pięknie się prezentują :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDo cytrusów musisz mieć specjalne nawozy, bo inaczej będą z roku na rok mizerniejsze... Miałam kiedyś cytrynę i kumquat... Nawet nieźle rosły i owocowały... A ten zapach kwiatów..... Fiuuuuu, fiuuuuu... Naprawdę cudowny... :)
OdpowiedzUsuńNiestety roślinki rosły coraz bardziej i nie mieściły się mi już na parapetach (nad czym ubolewam).
Wysiałam narazie buraczki, koper, pietruszkę, bazylię i cebulę do gruntu.Teraz wyglądam pierwszych oznak kiełkowania... :)
DZIĘKI za rady . :)
UsuńJa dopiero dzis przekopałam grunt w szklarni a u Ciebie już taka sałata ?????? o nieba :D
OdpowiedzUsuńKwiat rewelacyjny, na sama myśl o zapachu konwalii się rozmarzam :D
pozdrawiam
Jeszcze nie widziałam takiego drzewka-podziwiam i zazdroszczę:)zapachu
OdpowiedzUsuńPięknie!Serdecznie i ciepło pozdrawiam oraz posyłam promyki słonka*
OdpowiedzUsuńPeninia
http://peniniaart.blogspot.com/
♥♥♥
cudnie na Twoim balkonie!też muszę się zmobilizować...no i ta sałata w szklarnii...to jest prawdziwy luksus, mieć swoje warzywa:)
OdpowiedzUsuńPiękne szafirki, uwielbiam je. Gdzieś mi się wygubiły na ogrodzie...
OdpowiedzUsuńI sałata, ach, jaki znajomy widok, tylko że moja kupiona jako sadzonki i wciśnięta w ziemię na ogródku ;)))
Ściskam***
pięknie, kwieciście!
OdpowiedzUsuńCudnie, zielono, kocham takie fotograficzne utrwalenie natury....i te szafirki w puszkach, cudne zestawienie....
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty w moich ulubionych kolorach :-)
OdpowiedzUsuń