Czas na ciąg dalszy tablicowej historii.
Zapraszam do pokoju Milenki, gdzie tablica jest niemalże na całej ścianie.
Dzisiaj jednak pokażę jej fragment, cała reszta niebawem w nowym wpisie z nowym elementem tej ściany.
Wspomniałam ostatnio, że zepsuł mi się obiektyw, teraz robię zdjęcia zwykłym kieszonkowym aparatem, jejku, jak odczuwam różnicę w jakości zdjęcia. Wybaczcie te nieostrości. :(
Czas na pięterko.
Ściana na pięterku przechodziła kilka metamorfoz, początkowo była pomarańczowa, potem szara, a teraz jest czarna i ta wersja zdecydowanie przemawia do mnie najbardziej.
Powiesiłam na niej trzy półki Ribba na małą galerię. W tej chwili stoją tam przypadkowe ramki ale niebawem zapełnię ją odpowiednimi fotkami.
Ściana nabrała charakteru i nie jest już pusta.
Obiecuję szersze kadry kiedy będę miała obiektyw.
Tymczasem , buźka, miłego dnia, pa pa.
I problem porysowanych ścian - rozwiązany :)))
OdpowiedzUsuńTaka tablica Milence na pewno się kiedyś przyda :)
Milutkiego dnia Kochana
Już się przydaje , pozdrawiam
UsuńCzekam w takim razie na szersze kadry, na razie mam wrażenie, że ten czarny trochę przytłacza. Fajny jest pomysł z czarną ribbą na czarnej ścianie, na pewno plakaty rozjaśnią wnętrze. Świetna ta tabliczka mnożenia - gdzie można taką kupić? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPokój jest duży i jasny, więc czarna ściana nie przytłacza.
UsuńTabliczkę mnożenia Milena dostała kiedyś w prezencie, pozdrawiam
Odważnie! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCoraz częściej myslę o pomalowaniu jakieś ściany na czarno u mnie. A ściana w pokoju Milenki to kolejny dowód na to, że powinnam to zrobić:) Wyszło świetnie! bardzo mi się podoba:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚwietny kontrast dla białego biurka. Tylko gdzie te dzieła Milenki na tablicy???:-)
OdpowiedzUsuńOj, są , już są, do momentu zdjęć się wstrzymała, ha ha ha, pozdrawiam
UsuńBardzo fajny efekt.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWciąż się potwierdza, że masz doskonały gust :) Czarna ściana w pokoju Milenki rewelacyjna, daje fajny kontrast dla białego biurka i dodatków. Na pięterku też jej dobrze i świetnie ramki odbijają się od niej! Ciekawa jestem co jeszcze zmalowałaś ;)))))) Ja dziś chciałam kupić wrzosy ale niestety wszystko wykupione a jak już znalazłam to cena ponad 10 zł za sztukę. To sporo, zwłaszcza jak muszę kupić 12 sztuk ;/ Może wymyślę coś innego ;P
OdpowiedzUsuńBuziaki
I znów ubolewam, że w pokoju córki biurko stoi pod oknem. Niestety to najlepsze dla niego miejsce. A ja bym chciała ścianę, żeby ją można było malować i zagospodarować. Dobrze, że u młodszego mogę się trochę spełnić, choć to nie to samo co biurko kobitki.
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać jak urządzisz Milenkę.
Buźka :)
Zamarzyłam o czymś w domu z farbą tablicową:)
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko
Widzę, że farba robi furorę ;) Świetny efekt, mieszkanie wygląda niesamowicie ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci Ali tych tablic, ja nie mogę dla nich znaleźć u siebie miejsca - muszę bardziej kreatywnie pomyśleć.
OdpowiedzUsuńPokój Milenki zapowiada się super :)
Ja też czekam na szersze kadry:) to co zaserwowałaś dzisiaj bardzo mnie zaciekawiło:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie zaarażnowane!
OdpowiedzUsuńWygląda obłednie!!! Masz wspaniałe pomysły i dar do ich realizacji... podziwiam
OdpowiedzUsuńJest pięknie i u Milenki i na pięterku.. moja Milenka też marzy o czarnej ścianie :-)) kiedyś było to niewyobrażalne i dla mnie też a teraz uważam że są genialne!!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki :-)
Wydawałoby się że taka cała ściana pokryta tablicą będzie przytłaczająca ale u ciebie jest bardzo fajny efekt. Bardzo podoba mi się gra kontrastem, białe biurko na tym tle. Milenka pewnie jest zachwycona :) Co do liczydła również kiedyś miałam takie jak jeszcze chodziłam do podstawówki, niestety nie przetrwało a klocki się pogubiły a szkoda bo mogłabym teraz śmiało takie coś położyć na półce nad biurkiem bo spokojnie można z tego zrobić element dekoracyjny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do mnie: www.homemade-stories.blogspot.be
Ślicznie, mimo wąskich kadrów. Farba tablicowa jest bardzo wdzięczna. U mnie oprócz tablicowej jeszcze biała i lakierobejca brzozowa są w ciągłym użytku:-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, mimo wąskich kadrów. Farba tablicowa jest bardzo wdzięczna. U mnie oprócz tablicowej jeszcze biała i lakierobejca brzozowa są w ciągłym użytku:-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, tak z charakterem i z klimatem. Bardzo mi się podoba:) Pozdrawiam ciepło i gratuluję odwagi!:)
OdpowiedzUsuńMimo, że zdjęcia kompaktem to i tak super kadry! :)
OdpowiedzUsuńAle cudownie wygląda ta czarna ściana , a u mnie tablica do wygrania, zaprszam na Candy http://thirdfloorno7.blogspot.com
OdpowiedzUsuń