Nie tak dawno, bo jakieś trzy tygodnie temu pokazałam Wam kącik przy kuchni. Postawiłam tam przemalowaną szafkę. Szafka czekała na malowanie pewnie ponad rok, a postała nie cały tydzień. !!!!!! Ech, kobieta zmienną jest ... szafeczka ładna ale zdecydowanie za mała. Denerwował mnie grzejnik w jej tle. No i zdecydowałam się na metalową szafeczkę z Ikei Sprutt, pokazywałam ja przy okazji wpisu o kąciku. Kupiłam ją na allegro za 250zł plus przesyłka, cena Ikea 339zł. Warto poszukać !!!!
Niemalże idealnie wpasowała się w to miejsce. Jest dosyć płytka, ma 30cm. /taka była tam idealna ze względu na szafkę obok i drzwi tarasowe, a grzejnik jest zakręcony/ i co tam w niej trzymać , pomyślicie, ale jak dla mnie jest mega pojemna, nie spodziewałam się tego. Mieści moje dodatkowe warzywa i owoce, które , to tu to tam upychałam gdzie się dało . Jemy ich sporo, a mieszkając kawałek od miasta lubimy mieć ich zapas. Składówki nie mam, a do piwnicy nie chce mi się co chwilę latać, więc część warzyw wkładam do szuflad. Jest to również dobre miejsce na przesuszony chleb, na drobne papiery. Betuś , zauważyła, że szufladki nie mają zabezpieczenia przed wypadaniem i tego się obawiałam, jednak wiedząc o tym od razu nastawiłam się , że muszę uważać, aby za mocno nie pociągnąć, a po drugie zamieniłam to w pozytyw, ponieważ przechowując w nich brudne produkty łatwo mogę taką szufladę wyjąć i umyć, i korzystać z niej jak z koszyka. Wyjąć z szafki , postawić na blacie, myć, obierać produkty i potem skrzyneczkę włożyć na miejsce.
Powiem Wam , że jestem bardzo zadowolona z tego zakupu !!!
No i pasuje jak ulał, prawda ?, powiedzcie, że tak jest ?!
Zastanawiam się czy nie postawić drugiej w pracowni, idealna na wstążeczki, guziczki, nici i mnóstwo innych drobnych rzeczy, które walają się a to w szufladzie, a to w koszyku. a to ... w kilku innych miejscach. Muszę pomyśleć.
Aha i jeszcze jedna uwaga co do szafki, elementów do złożenia jej jest bardzo dużo, ale nie ma ani jednej śrubki ! Bardzo ciekawy patent.
Aha i jeszcze jedna uwaga co do szafki, elementów do złożenia jej jest bardzo dużo, ale nie ma ani jednej śrubki ! Bardzo ciekawy patent.
Za oknem po zimie ani śladu, w domu co chwilę nowe kwiaty przypominają o wiosennym klimacie. Zapach hiacyntów roznosi się aż kręci się w głowie. Czy już nie będzie zimy, czy wiosna w tym roku zawita tak szybko ? Jestem ciekawa jaka aura nas jeszcze czeka.
Dzisiaj u mnie strasznie wieje. Za oknem aż huczy, a w domu cisza ... dzieci wyjątkowo śpią i śpią. Nie pamiętam takiego spokojnego poranku, tylko tykanie zegara i ten wiatr.
Jeszcze pięć dni ferii a potem znowu będziemy pędzić i gonić. Delektuję się ciszą, pa pa.
piękna jest! sama chętnie bym go u siebie widziała ale miejsca brak... ehhh te mieszkanie w bloku :/ powiedz kochana jaki żywot mają te kwiatki? czy jest różnica jak one są w doniczce a w szkle? pozdrawiam moją ukochaną blogerke...szkoda,że brak cie na fejsie...
OdpowiedzUsuńAlu, miałaś świetny pomysł! Ta szafka idealnie wpasowała się w to miejsce i dzięki innym wymiarom ta przestrzeń wygląda zupełnie inaczej :) Ściskam! U mnie dziś też wichura.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba, dzięki i miłego dnia życzę :)
UsuńO jejku, aż się rumienię ! Dziękuję za ciepłe słowa , cichy poranek, miłe słowa, jak miło rozpocząć tak dzień.
OdpowiedzUsuńCo do kwiatków, to nigdy nie miałam ich w szkle, zawsze kupuję w doniczkach, i niestety żywot ich jest krótki jak już zakwitną ale cieszą mimo to, potem wysadzam cebule do ogrodu, dodatkowy ich plus. Nie na fejsie nie planuję być, za dużo już pochłaniałoby to czasu ale myslę o instagramie, zdecydowanie szybsze i sama lubię oglądać/ podglądać/ innych, pozdrawiam i życzę miłego dnia
DZIĘKUJE za odpowiedź :) a skusze się na te kwiatki
UsuńWiększa wygląda zdecydowanie lepiej:) 5 dni ferii, szczęściara, u nas już od poniedziałku codzienność...
OdpowiedzUsuńA do tego jutro śmigamy na 4 dni wymoczyć się w basenikach, hurrra !!!, miłego dnia
UsuńKochana pasuje jak ulał! Delektuj się tym spokojem w domku, a ja od rana biegam za swoim dziecięciem...uroki macierzyństwa;)
OdpowiedzUsuńDobija mnie ten wiatr, jakiś dołujący dobrze że choć dziś słonko wyszło, buziaki
Rzadko komentuję (choć zaglądam regularnie), ale dziś Ci napiszę, bo się aż uśmiechnęłam czytając Twojego posta. W pierwszej części pomyślałam, że fajny zakup zrobiłaś, a potem od razu pomyślałam, że mi by się przydała taka szafka na moje guziki, nici, kwiatuszki, cekiny i inny szyciowy bajzel, a tu proszę w drugiej części posta odkryłam, że wpadłaś na ten sam pomysł. Małe szufladki byłyby świetnym sposobem na organizację ślicznych pierdółek :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńświetna jest ta komódka. podejrzewam, że blogerki wnętrzarskie wykupiły cały "nakład". hihihi. sama bardzo żałuję, że nie mam dla niej miejsca...
OdpowiedzUsuńSzafka jest świetna. Wykorzystana w kuchni jako pomocnik rewelacja. Widziałabym ją też w łazience i jak piszesz w pracowni, której ja niestety nie mam. W kuchni wykorzystałabym ją na przechowywanie przetworów i słoiczków z różnymi pysznościami.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, co do tej szafki. Jest rewelacyjna :)
UsuńMebelek spodobał mi się jak tylko się pojawił w IKEA. Super sprawa z tego co opisujesz
OdpowiedzUsuńFajnie jest u Ciebie,zawsze się zachwycam Twoimi zmianami. Pozdrawiam serdecznie. Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńSzafka idealnie się wpasowała! Fajne zastosowanie dla niej znalazłaś i podoba mi się jak ją "udekorowałaś"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super ta szafka, podoba mi się. Marzy mi się coś takiego w wersji XL :)Bardzo nietypowe zastosowanie dla niej wymyśliłaś, pomysłowo. I ja jestem ciekawa, jaka pogoda na nas jeszcze czeka. Zimy już bym nie chciała.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
moja ulubione kolory
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta szafeczka,na różne przydaśki akuratna :)
OdpowiedzUsuńOch,u nas dziś piękne słońce i ciepełko! Wiosna normalnie :)
Miłego dnia!
Pięknie się prezentuje:-) Rzeczywiście zgrabniej niż jej poprzedniczka:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
No pewnie, że pasuje:D Ps. ja też trzymam w komodzie warzywa (ziemniaki, marchew, cebulę), bo mi się nie chce do garażu po nie iść;P
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że to miejsce jest dla niej stworzone!! Bardzo fajnie wygląda i powiem Ci, że gdybym miała gdzie ją wcisnąć to na 100% kupiłabym, bo mi się podoba. U mnie też dzisiaj wieje i jest dość nieprzyjemnie a do tego głowa mi pęka. Niech już wreszcie przyjdzie ta wiosna, bo wahania temperatury i ciśnienia mnie wykończą. Ślicznie wyglądają te hiacynty w tych gwiazdkowych kubeczkach, mnie się tak przykrzy brak kolorów na dworze, że kupiłam dziś różowo-pastelowe doniczki do pokoju córki i kolorowe kwiaty. Mam ochotę na róże, błękity i zieleń :)
OdpowiedzUsuńCzytałam maila, później odpiszę!
Buziolki
Szafka wpasowała się idealnie, wygląda świetnie. Zdecydowanie dużo bardziej podoba mi się wersja z tą niż poprzednią. Jak zwykle cudnie u Ciebie i jakże pachnąco:) Co do wiatru, to i u nas szaleje strasznie :/ Uściski przesyłam!
OdpowiedzUsuńJest super .....Wpasowała się jak by była tam zawsze...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńAle CUDO!!!! W ogóle cudnie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńściskam
Szafka prezentuje się doskonale! Przydałaby mi się taka na drobiazgi, które najpierw nie wiem gdzie schować, a potem gdzie ich szukać;) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPasuje...pasuje :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie się komponuje...
Pozdrowienia :)
A my jeszcze mamy daaaaaleko do ferii :)
Piekny nabytek Kochana, aż Ci go zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńMilutkiego dnia
Pięknie ją ozdobiłaś! Lecęna Allegro obejrzeć sięza taką :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZmiana zdecydowanie na plus, ja też swoją uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTaka szafeczka świetnie się sprawdzi w pracowni.Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńno i teraz przez Ciebie taka szafeczka mi się marzy:) oj marzy....idę szukać dla niej miejsca:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że pasuje, wygląda jakby stała tam od zawsze. Jest zachwycająca!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
bardzo fajnie ten kącik teraz wygląda....zdecydowanie większa szafka lepiej tu pasuje...
OdpowiedzUsuńTaka szafka katalogowa to istna rozkosz!!! I jeszcze czarno białe etykiety! Eh jest cudowna. Musze ją dodac do moich prywatnych inspiracji - must have!
OdpowiedzUsuńUh, nie znoszę tych grzejników, wszystko zawsze psują:P Szafeczka bardzo dobrze się komponuję. I nieźle że udało ci się kupić w w tak okazyjnej cenie. etykiety łanie psują. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńnie tylko zmiana szafki u ciebie, ale jak widzę to i pory roku, zapachniało wiosną :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta szafeczka i jaka funkcjonalna :-) i do tego pięknie wygląda. Super!!!
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia :-) można je jeść łychami
OdpowiedzUsuńUwielbiam wnętrza gdzie dominuje biel :)
OdpowiedzUsuńPasuje idealnie Uwielbiam takie szufladeczki. Kupioną w bibliotece szafkę katalogową zaczynam oczyszczać i szukać dla niej miejsca :-)
OdpowiedzUsuńOwszem, nowa szafka pasuje do wnętrza, jakby była wykonana na zamówienie. Szkoda, że poprzednia wersja się nie spodobała, szkoda wysiłku na marne. Zawsze można znaleźć inny kącik dla drugiej szafki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny mebel. Bardzo w moim stylu. Uwielbiam takie delikatne, białe elementy, idealnie wpisał się w całe pomieszczenie. Też szukam czegoś podobnego, muszę w takim razie wybrać się do sklepu i zobaczyć na żywo :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsuper blog
OdpowiedzUsuńPasuje do Twojego wystroju.
OdpowiedzUsuń