Papierowy urodzinowy projekt

sobota, 31 sierpnia 2013

Papierowy urodzinowy projekt

 
 
 

 
Moje ostatnie dni to ciągła bieganina, załatwianie, dzwonienie.
Już dzisiaj wyprawiamy urodziny M.
Trochę się martwię , bo pogoda troszeczkę się psuje, a część imprezki ma się odbywać pod tzw. gołym niebem.
 
Trzymajcie więc kciuki.
 
Wczoraj pogoda była słoneczna i dzieciaki wykorzystały na pluskanie się pod fontanną, ja w tym czasie oddałam się szlifowaniu biurka Mileny. Z przykrością muszę stwierdzić, że nie zdążę na pierwszy dzwonek.  Ale co tam , dzień dwa później mam nadzieję, że córcia mi wybaczy.
 
Robiłam jeszcze taki projekt papierowy, jak ja nazywam.
Robiłam go 10 lat temu , potem rozwiesiłam i na urodzinach można było obejrzeć to i poczytać.
 Taki kawałek historii z życia M. z przymrużeniem oka. Teraz postanowiłam dorobić jeszcze jedną kartę, z tym co wydarzyło się w jego życiu przez następne 10 lat. I rozwiesić całość.
Spójrzcie jak to wygląda,/zdjęcia zrobione wczoraj kiedy jeszcze nie był skończony/ a ja pędzę ,
 pozdrawiam.







Kilka ujęć z wczorajszego dnia, buziaki.
 


 

Ali
Ciągle coś robię ...

środa, 28 sierpnia 2013

Ciągle coś robię ...


 



Jestem zawalona zdjęciami.
Organizuję imprezkę urodzinową dla mojego ukochanego męża. Wymyśliłam sobie aby zeskanować jego stare zdjęcia z czasów dzieciństwa, młodości, szalonych czasów studenckich, imprez, wojaży za pracą, itp. Wyszukuję, numeruję. Potem w czasie imprezy chcę je wyświetlić na dużym ekranie. Myślę , ze będzie to świetna zabawa, bo przecież wielu znajomych zobaczy się również na tych zdjęciach i wspomni lata kiedy to byli piekni i młodzi, hi hi hi.
Zdjęcia porozkładałam na pięterku, leżą na podłodze, stoliku, kanapie. Segreguję, przeglądam. Zrobił się niezły bałagan, ale co tam , mam nadzieję, że do soboty zdążę wszystko posprzątać.





Pogoda sprzyja również pracom w ogrodzie. Od kilku dni kopię, przesadzam, dosadzam.
Jakiś czas temu uczestniczyłam w akcji dokarmiania pszczół zorganizowanej przez Paulinę z zielenie.blogspot.com
 
Połączone w pary wysyłałyśmy sobie wzajemnie roślinki, nasionka i jakieś małe przydasie.
Ja dostałam od Joli z jomarowyswiat.blogspot.com wrzos i woreczek, który Jola sama uszyła. Jest mistrzynią, woreczek jest wykonany idealnie, każdy szew wykończony, równiutko pozszywany. Woreczek przydaje mi się na drobne narzędzia ogrodnicze. Może będę w nim trzymała cebule kwiatowe.
Dziękuję Jolu bardzo. Mogę wreszcie pokazać jak wrzos prezentuje się na nowo stworzonym miejscu, moje małe wrzosowisko. Już drugie w moim ogrodzie.






Istniejące już trzeci rok wrzosowisko.



Hortensje w tym roku nie zakwitły.



Ziemię między roślinami wyłożyłam czarną agrowłókniną rozsypałam korę. Mam już dość walki ze skrzypem, w ten sposób może będzie go mniej.
 

Dosadziłam dwie nowe odmiany hortensji, które nie są  wrażliwe na mrozy. Może chociaż one mnie nie zawiodą następnego lata, i pięknie zakwitną.
 

Lubię kamienie w ogrodzie.
Układam z nich schody, obwódki w rabatach a także kładę je dekoracyjnie.


Lato w tym roku rozpieszcza. Upajam się ciepełkiem, słoneczkiem dlatego jak tylko mam chwilkę to pędzę do ogrodu. Jest w nim mnóstwo pracy.
 
Dzisiaj nareszcie doszło do mnie zamówione biurko dla Mileny. Czeka mnie szlifowanie, malowanie.
Czy zdążę do końca wakacji ?, pozostało niewiele czasu.
Trzymajcie za mnie kciuki.
 
:)
Ali
Pokój Miśka

piątek, 23 sierpnia 2013

Pokój Miśka

 
 
 
Już kiedyś , dawno temu pisałam o moim uwielbieniu koloru zielonego. Pojawia się on w pokojach dzieci a także sypialni. Może będę mało popularna z tego powodu, bo wszędobylsko panoszy się niebieski lub inny kolor. Ale mnie podoba się zieleń, chociażby dlatego, że kojarzy mi się z wiosną , którą uwielbiam , z soczystą trawą i wszelką roślinnością.
 
Pokój Michałka jest pełen zieleni. Zielone są ściany, zielone dodatki.
Kiedyś ten pokój należał do Milenki, a na ścianach królowały ogromne różowe kwiaty, które malowałam stojąc na drabinie w dziewiątym miesiącu .
Milenka przeniosła się do drugiego pokoju a ten pokoik małej dziewczynki trzeba było odmienić w pokoik małego chłopca. Zmieniłam zasłonki a kwiaty zamalowałam, tak powstały pasy jasnej i ciemnej zieleni.



Skrzynia jest świetnym miejscem do przechowywania pluszaków.


Za jakiś czas zmienimy łóżeczko, na poważniejsze, nie inaczej, ha ha ha.


Chciałabym jeszcze wspomnieć o przewijaku. Ta górna część na komodzie jest zrobiona przez stolarza, pod wymiar komody. Kiedy miała urodzić się Milenka szukałam komody z przewijakiem. Albo były bardzo małe, albo bardzo drogie. A ja chciałam aby na przewijaku stało wszystko co jest potrzebne do pielęgnacji noworodka, abym bezpiecznie mogła się nim zając. Poza tym zależało mi na tym abym podczas pielęgnacji maluszka stała wygodnie bez schylania się i obciążania kręgosłupa.
I olśniło mnie, komodę miałam , zamówiłam tylko nakładkę na szafkę i miałam swój wymarzony kącik do przewijania. A komoda pomieściła wszystkie niezbędne ubranka.



Tak wyglądał pokoik kiedy Misiek był jeszcze w brzuszku.
Łóżeczko czekało.


Aż pewnego dnia Michaś pojawił się w naszym domku. Nie mogło być inaczej , ubrany też w zieleni, hi hi hi.


Potem uszyłam ochraniacze do łóżeczka. Jeden na górną część, drugi wokół łóżeczka.
 
 
To tyle na dzisiaj, pędzę położyć spać mojego Misia, teraz wiecie gdzie dzisiaj spędzi noc.
Na szczęście zasypia słodko i szybko w swoim pokoiku , chyba mu się podoba.
Pozdrawiam.
 



Ali
Dziękuję za pomoc

środa, 21 sierpnia 2013

Dziękuję za pomoc




Biurko wybrane !!! Uf !!!
Pierwsze koty za płoty, jak się mówi.
 
Biurko zamówiłam delikatnie uszkodzone, ale znacznie tańsze. Przecież i tak będę ścierała, malowała więc zostanie trochę pieniędzy na fotel, hi hi hi, który zamówię jak już biurko będę miała u siebie.
 
Dziękuję dziewczyny za rady !!! Pomogłyście bardzo, rozwiałyście moje rozterki !
Teraz przestępuję z nogi na nogę i czekam na przesyłkę !!!
 





W prezencie mam dla Was kilka urokliwych zdjęć z minionego weekendu.
 Sobota minęła spokojnie, na łowieniu rybek, czytaniu gazetek. Popołudniowe leniuchowanie, ach jak było miło.







Niedziela na pełnej wodzie.
Czyż nasze Mazury nie są piękne ?!!!!!
 








 
 
Duża buźka dla wszystkich !!!!
 
Ali
Biurko a pokój Mileny, pomóżcie !

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Biurko a pokój Mileny, pomóżcie !





Do końca wakacji pozostały dwa tygodnie. Już tak niewiele czasu na to aby przygotować córcię do zajęć szkolnych. Przebieram nogami i ciągle zastanawiam się nad wyborem biurka. Pomyślicie, ale niezdecydowana kobieta. I żebyście wiedziały , że tak jest. Chciałabym aby biurko było ładne, pasowało do pokoju ale również zwracam uwagę na praktyczną stronę, a to wszystko razem pogodzić nie jest już dla mnie prostą sprawą. Tak , tak, jeszcze ma się podobać córeczce. Ha ha ha , nie zapominam również o tym i tutaj zaczynają się schody ....
Bo kiedy już przekonam Milenkę, że to konkretne biurko jest najlepsze, najwygodniejsze, znajduję inne i znowu przekonuję,   / siebie , czy ją ? .../  Sugestia z jej strony, biurko musi mieć szufladki.
Pokażę Wam dzisiaj biurka, które wybrałam i nie mogę się zdecydować na jedno konkretne. Już prawie wiem ale chciałabym abyście mi pomogły w podjęciu decyzji, jak coś to będzie na Was  hi hi hi .
 
Póki pokażę biurka to odpowiem na kilka pytań, jakie zadałyście mi w komentarzach pod ostatnim postem.
Lampy wiszące, które mam na pięterku to lampy leran z Ikei. Kiedyś były w trzech różnych wymiarach , teraz są w dwóch. Ten model jest ogromny, średnica 60 cm. ale są 29cm. również.


Pytałyście również o półki. Zrobione zostały podczas budowy z płyt kartonowo-gipsowych, otynkowane i pomalowane.
 
Powracam do tematu biurka.
Pierwsze biurko najbardziej rozbudowane i brązowe, musiałabym je pomalować na biało, jest o wymiarze 120x 55 cm, wymiar dla mnie idealny.
 
 
Jak Milena je zobaczyła to innego już nie chce. Co ją przekonało, oczywiście lusterko !
Pewnie nie będzie z niego korzystała, ale kto wie ... może kiedyś biurko zamieni się w toaletkę ?
Jedyną wadą jest /gdyby nie to , nie zastanawiałabym się nad innym/ chyba zbyt mała przestrzeń pomiędzy szufladami. Pytałam sprzedawcę i wiem , że jest to 44cm, taki wymiar ma środkowa szuflada. Obawiam się , że będzie miała problem z przysunięciem się do biurka , chociaż rozmiary foteli są różne i znalazłam takie o wymiarze w najszerszym miejscu 44cm, /które mi się podobało/, są i węższe, więc chyba nie jest to przeszkoda.



 
 
 
Następne biurko :
Sprzedawca robi takie biurka pod wymiar, zamówiłabym białe, z dwoma szufladami , 120x55cm.
Te tutaj są w innych wymiarach. Ale powiem Wam , że uwielbiam stoły, ławy, biurka na takich toczonych, kulistych nogach !
 

 

To tutaj było pierwszym , na które zwróciłam uwagę, ale jest krótsze od wcześniejszych ,
ma 108cm długości. Niby tylko12cm mniej ale różnica jest.


I ostatnie biurko, z Ikei, proste w formie. Też może zdecydowałabym się ponieważ ma 149cm. długości ale jest wąskie ma 50 cm, minus, wąskie.

Każde z nich jest w odmiennym stylu, ale wydaje mi się , że w pokój Mileny/ jak cały nasz domek/ ma wymieszane style. Romantyczne łóżko, meble nowoczesne, więc biurko może być i stylowe i nowoczesne, hi hi hi ...
Marudzę ?, pewnie tak. Mój M. śmieje się ze mnie i mówi , że to dopiero pierwsze biurko hi hi hi . Ale może ten pierwszy raz jest najtrudniejszy.
 
Może ułatwiłabym Wam gdybym pokazała pokój Mileny ale w tej chwili jest to niemożliwe, przeleciał tzw. huragan, generalne porządki, czyszczenie szuflad i szafek !!!!
/ trzeba zrobić miejsce na podręczniki, których jest mnóstwo, jestem załamana, ale to inna bajka/.
 
Jednak zrobiłam kilka zdjęć./ kobieta zmienną jest !/
 





Wyszły tylko trochę ciemne.
 
Pomóżcie mi , doradźcie, wiem , wiem , już pisałyście, doradzałyście, ale wybaczcie przerażonej, przejętej , niezdecydowanej matce. Chciałaby jak najlepiej.
 
 ☼  ☼ ☼ ☼ ☼

P.S. Mam problemy z opublikowaniem posta, kilka razy klikam i nie pojawia się, już taka sytuacja zdarza mi się nie pierwszy raz ? Czy ktoś z Was też tak ma ? /z 15 razy aktualizowałam, męczę się 15min i nic/
Po prawie godzinie udało się ????!!!!!!